Kajakarstwo przyniosło Polsce pierwszy medal na IO w Paryżu. Klaudia Zwolińska zdobyła srebro. Nieznacznie, o 1,45 sekundy, uległa ona znakomitej Jessice Fox.
Polka sprawiła niespodziankę (niektórzy eksperci wieszczyli jej złoto) w K-1 w slalomie kajakowym. Pierwszy raz w historii IO zdarzyło się, że jeden z medali w tej indywidualnej konkurencji przypadł Polsce.
Warto przypomnieć, a propos wspomnianych oczekiwań znawców, że Zwolińska w tym roku triumfowała w Mistrzostwach Europy. Był to dobry omen, wszak teraz w Paryżu przeszła do historii. A być może to jeszcze nie koniec dobrych wieści związanych z tą sportsmenką, gdyż zawodniczka KS Start Nowy Sącz przystąpi do rywalizacji również w konkurencji C-1 i kajakcrossie. Popatrzmy: https://twitter.com/Eurosport_PL/status/1817584357529600503?t=N1fKmXyMYagKBr_HIIV9cA&s=19
Dumę z jej występu wyraził na portalu X wicepremier, minister obrony narodowej – Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL https://twitter.com/KosiniakKamysz/status/1817598626849235213?t=FSqiSZMuGssPle2OUNsuqw&s=19
Trwa dobra seria M. Linette. W piątek pokonała ona na korcie w Pradze Magdalenę Fręch w „polskim” finale, a już w niedzielę triumfowała w stolicy Francji, pozostawiając w pokonanym polu Rosjankę. Polka w singlu była lepsza od Mirry Andriejewej, był to dla niej też historyczny mecz – pierwsze zwycięstwo w turnieju olimpijskim.
Rywalka Polki (32 w rankingu WTA) jest wyżej sklasyfikowana (Linette zajmuje 48 miejsce), ale nasza reprezentantka jest w znakomitej formie. To był dwusetowy pojedynek – 6:3, 6:4. W drugiej rundzie poznanianka stanie przed poważnym wyzwaniem, bo przyjdzie jej stawić czoła Włoszce Jasmine Paolini,. Przypomnę, iż ma ona polskie korzenie, jest darzona sympatią w naszym kraju. W niedawnym finale Wimbledonu musiała uznać wyższość, jakże by inaczej, Igi Świątek.
Złe miłego początki. Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet nie wygrała gładko z Japonią, bo zaczęła ten mecz nieprzekonująco. Z biegiem czasu Polki radziły sobie coraz lepiej. Pokonały ostatecznie rywalki 3:1, mimo że zaczęło się od 0:1. Nasze siatkarki musiały włożyć sporo wysiłku w wygranie kolejnych setów – do 22, 23 i na przewagi do 26. Polska: Stysiak, Korneluk, Mędrzyk, Wołosz, Jurczyk, Łukasik – Szczygłowska (libero) oraz Stenzel, Smarzek, Wenerska, Czyrniańska.
Fot. Eurosport
Dodaj komentarz