Śmiej się i kibicuj tancerzom
Do sesji sporo czasu, pogoda zachęca do wypadów za miasto. Przy okazji coś dla ciała, proponujemy coś dla ducha.
Do sesji sporo czasu, pogoda zachęca do wypadów za miasto. Przy okazji coś dla ciała, proponujemy coś dla ducha.
Statystyki, liczby, wykresy kryjące odpowiedzi na pytania ile czystej, bimbru, czy piwa wypili Polacy w okresie stalinizmu. Dzisiejsza rzeczywistość też nie pozostała bez krytyki. Alkoholizm jako walka z wrogim systemem i samym sobą. O tym wszystkim w bardzo odważny sposób mówi się w Baraku Kultury.
Nie macie co ze sobą zrobić w środku tygodnia? Brak ciekawszych pomysłów, niż tylko piwko i pogawędka ze znajomymi? W niewielkim baraku zaradzicie temu brakowi… Oczywiście, w Baraku Kultury – siedzibie Teatru Ciszy przy ul. Grunwaldzkiej. Tam zastaniemy ciekawych ludzi, ciekawe sprawy.
Ciężko opisać występ Kombajnu Do Zbierania Kur Po Wioskach. Energia, jaka wypływa z kapeli, porywa każdego słuchacza. Rodzi miliony myśli, pytań, emocji. Brawurowo wykonane utwory, świetny wokal, oryginalne brzmienie gitar, niesamowite teksty – wszystko. No, może prawie wszystko. Studenci, nie-studenci, wszyscy zgromadzeni „W Starym Kinie” byli oczarowani.
Bond. Najpierw umarł w świadomości popkulturowej. Przyszedł na świat w 1962 jako dziecko niepokojów czasów zimnowojennych, konał pod postacią podstarzałego błazna. Niczym skażony piekłem weteran, któremu umknął fakt zakończenia konfliktu. Ostatnie tchnienie wydawał wspominając swych groteskowych wrogów – indywidualistów o władzy absolutnej. Konserwatysta: pijący zawsze to samo, jeżdżący Astonem, zainteresowany określonym typem kobiet. Niczym ślepiec kręcący się w kółko, niczym wąż zjadający własny ogon. Uwielbiany o wiele za długo, w końcu się przejadł. Obiekt kultu, przemieniony w przedmiot żartów.
Krytyka, z jaką spotkał się film Małgorzaty Szumowskiej przyprawić może o zawrót głowy. W 1948 roku Tadeusz Borowski wydał swoje „Pożegnanie z Marią”, czym zbulwersował wiele osób, dla których przeżycie obozu stanowiło coś nienaruszalnego.
Takimi słowami reżyser Łukasz Barczyk określił Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznej imprezy, grono osób zajmujących się filmem debatowało nad przyszłością konkursu oraz jego ewentualną reformą.
Nagrodzony Złotym Klakierem (nagroda dla najdłużej oklaskiwanego filmu) w Gdyni, obraz o ludziach żyjących w uporczywym letargu nie podołał presji, jaka ciążyła na jego twórcach.
Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes