Idzie jak burza

Początek gry Igi Świątek w turnieju Rolanda Garrosa był taki, jakiego oczekiwano: szybko poszło, lekko, łatwo i przyjemnie. Ukrainka Łesia Curenko musiała uznać jej wyższość. Polka wygrała w dwóch setach 6:2, 6:0.

Po tym pewnym zwycięstwie poznała kolejną rywalkę. Z Amerykanką Alison Riske zagrała w czwartek. Nad pierwszym meczem nie ma sensu dłużej się rozwodzić, skoro to była różnica klas, natomiast z uwagi na pojedynek z zawodniczką z USA, warto poczytać, co o Świątek pisze się za oceanem.

NYT i Świątek jako… rycerz Jedi. Renomowany „New York Times” przedstawia sylwetkę Igi. Wymowa tekstu jest oczywista: to imponująca młoda zawodniczka z wielkim potencjałem. Wygrała French Open dwa lata temu, a teraz wraca do Paryża po imponującej serii zwycięstw. Pierwszą rakietę świata porównano do… rycerza Jedi, ponieważ autor publikacji uważa, że mając raptem 20 lat, robi użytek z pełni mocy, jaką ma do dyspozycji. Nie wiadomo, czy Polka jest fanką „Gwiezdnych Wojen”. Wiemy za to, że oczyszcza umysł, zgłębiając najambitniejszą literaturę sprzed wielu lat. Ostatnio po wygraniu pierwszego meczu opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z kryminałem Agathy Christie.

Znaczenie zdrowia psychicznego. Psycholog współpracująca ze Świątek, Daria Abramowicz dba o to, aby jej podopieczna nie przesadzała także z czytaniem. Wszystko z umiarem. Abramowicz służy radą i dba o odpowiednią regenerację, zdrowie psychiczne Igi, by nie dochodziło do żadnych perturbacji, z jakimi musiała się borykać chociażby jej przyjaciółka Naomi Osaka.

Po niedawnym turnieju w Rzymie widać jednak, że Polce nic strasznego nie grozi. Tryska entuzjazmem, a ta niesłabnąca pasja i determinacja, aby zwyciężać, to coś oczywistego. Alison Riske przegrała z naszą gwiazdą 0:6 i 2:6, natomiast w sobotę Danka Kovinic stawiała większy opór, ale też bez końcowego sukcesu, przegrała 3:6 i 5:7. Polka odniosła 31. zwycięstwo z rzędu, jest w 1/8 finału Rolanda Garrosa, który – przypomnę – wygrała dwa lata temu.

Iga Świątek idzie jak burza, oby tak do finału i w finale. Jej kolejną rywalką będzie 19-letnia Chinka Qinwen Zheng.

Fot. ekran tv – Eurosport1 HD

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*