Widocznie niewidoczni

22 listopada na trasie Wągrowiec-Potulice zatrzymana została para… zakochanych. Spacerując poboczem jezdni, nie zachowała ona odpowiedniej ostrożności. Zarzut? Brak odblasków. To nic, że mężczyzna ubrany był w białą kurtkę. To nic, że sygnalizował on obecność na poboczu światłem z telefonu (aplikacja „Flashlight”). Tak czy inaczej, mógł – jak się okazało – spowodować poważny w skutkach wypadek drogowy. W jaki sposób? Oślepiając kierowców telefoniczną latarką.
Za swój czyn para ukarana została mandatami w wysokości 50 zł. W gratisie otrzymała odblaski do założenia na rękę lub nogę, by dalsza jej droga była bezpieczna i dla niej, i dla kierowców. Starsza stopniem policjantka zafundowała młodym także moralizatorską pogadankę. Na koniec w odpowiedzi na pytanie: „Czy nie można by wyjątkowo wypisać mandatu o niższej kwocie?” odpowiedziała: „Tak, w wysokości 100 złotych”.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*