
Do 6 czerwca, w Pyramida Gallery na Garbarach, wyjątkowa okazja. Możliwość obejrzenia bardzo emocjonującej wystawy Macieja Krajewskiego „ZANIM. ARTEFAKTY I FOTOGRAFIE”.
Maciej vel Łazęga poznańska, znany fotograf, zbieracz, aktywista społeczny, prezentuje fotografie oraz przedmioty uchwycone/wyszperane z zakamarków naszego miasta. Czarno – białe kadry mają, według mnie, zawsze większą moc przekazu. Są bardziej charakterne, mocniejsze w odbiorze, zmuszające do zastanowienia. Właśnie tak, jak chwile zatrzymane w obiektywie autora. Detale, dwuznaczności, przemijanie.
Przyglądając się zdjęciom zastanawiałam się, co dziś robią uchwyceni na nich ludzie, jak potoczyły się ich losy, gdzie mieszkają, także czy jeszcze żyją. Rozpoznawszy uwiecznione miejsca, próbowałam przypomnieć sobie, jak wyglądają obecnie.
To nie są zdjęcia pięknego, kolorowego Poznania. Czystego, zielonego, poukładanego. To Poznań codzienny, bardziej smutny niż optymistyczny. To Poznań, w którym toczy się prawdziwe życie, takie, które mijamy w pędzie, często się nie zastanawiając co, kto i gdzie… Szczęśliwie, artysta potrafi. Artysta potrafi widzieć więcej, zastanowić się bardziej, i co najważniejsze, uwiecznić „ku pamięci”.
Artefakty z tytułu wystawy, dopełniają wizualnie całość. Mając świadomość, że te pożółkłe fotografie, przedmioty, również elementy architektury, należały do kogoś, identyfikowały się z konkretnymi miejscami, zostały porzucone, robi się smutniej. Zapomniane, wyrzucone na śmietnik zapewne wiele ludzkich historii skrywają.
Dzięki Maciejowi Krajewskiemu przetrwały, choć często są już tylko rzeczą, która bez swojej historii nie ma duszy. Właśnie dlatego musimy pielęgnować to, co znamy, to, co mamy, musimy rozmawiać, powtarzać zapamiętane, bo to nas identyfikuje. Tak tworzy się historia. Sami ją tworzymy.
Na zakończenie, muszę wspomnieć o samym miejscu, w którym ta wystawa się odbywa. Mówi się, że miejsce tworzą ludzie, i to idealne określenie tej przestrzeni. Z zaangażowanymi, artystycznymi duszami, dające twórcom wolną rękę do wyrażenia siebie, wspierające i pełne zrozumienia. Takie miejsca się czuje, takie wrażenia trudno oszukać. Polecam serdecznie. Pyramida Gallery, ul. Garbary 64.
Po więcej zdjęć, zapraszam na mój instagramowy profil: https://www.instagram.com/nataliicodziennosc/?hl=pl
Fot. Natalia Włodyka
Dodaj komentarz