Mecz na 102. Punkty

To był bardzo udany wieczór dla klubu z Poznania. Najpierw juniorzy przypieczętowali awans do półfinału Mistrzostw Polski U-19 rozgrywanych w Gdyni, a kilka godzin później z piętnastej wygranej w Pekao S.A. I lidze mogli cieszyć się seniorzy. Drużyna Przemysława Szurka pokonała warszawską Polonię 102:75.

Faworytem piątkowego pojedynku była Enea Basket, która wygrała sześć z ośmiu ostatnich meczów ligowych. Na korzyść gospodarzy z Warszawy przemawiał fakt, że w grudniu znaleźli oni sposób na pokonanie ekipy z Poznania i – pomimo niższego miejsca w tabeli – chcieli powtórzyć taki scenariusz we własnej hali.

Mecz 20. kolejki rozpoczął się idealnie dla poznaniaków. Seryjne punktowanie ze strony Wojciecha Frasia i Patryka Pułkotyckiego (na zdjęciu) zapewniło Basketowi szybkie prowadzenie. Do pewnego momentu przewaga tylko rosła, Wielkopolanie korzystali ze strat miejscowych koszykarzy, a po jednej z nich efektowny alley-oop wykończył Jakub Andrzejewski i było 14:6. Przerwa na żądanie wzięta przez trenera Jakuba Pendrakowskiego ożywiła nieco zespół Polonii. Do końca pierwszej kwarty oglądaliśmy naprzemienne serie punktowe obu ekip. Po jednej z nich i rzutach osobistych Erica Williamsa Jr. poloniści wygrywali 28:27, ale finalnie w drugą odsłonę meczu to poznaniacy wchodzili z drobną zaliczką (32:28). Stało się to tuż po celnym rzucie z połowy Patryka Stankowskiego.

Po minutowej przerwie dużo więcej konkretów zaprezentowali poznaniacy. Od stanu 36:33 Basket wykonał run 18:2, a główną rolę odegrał w nim Patryk Pułkotycki, który niczym rasowy snajper nękał rywali rzutami z dalszego dystansu. Do przerwy skrzydłowy miał na swoim koncie aż cztery trójki, a jego koledzy z drużyny również nie zwalniali tempa. Warto odnotować, że w pierwszej połowie spotkania na boisko po kilkumiesięcznej przerwie powrócił rozgrywający, Piotr Wieloch. Doświadczony gracz wniósł sporo ożywienia i taktycznej ogłady, co pomogło Enei schodzić do szatni z wyraźną zaliczką, wynoszącą siedemnaście oczek (63:46).

Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Raz jeszcze duet Fraś & Pułkotycki pokazał, na co go stać i niemal od razu poznaniacy odskoczyli rywalom na ponad dwadzieścia punktów. Problematyczne z punktu widzenia trenera były jedynie absencje Marcina Dymały (drobny uraz), Jana Nowickiego, Iwo Baganca (obaj uczestniczą w finałach MP U-19) i ograniczony czas gry Jana Jakubiaka. Ten ostatni podkręcił kostkę w trakcie meczu przy wyjściu do jednej z kontr. To sprawiło, że tzw. pozycję młodzieżowca musiał przez dłuższy okres wypełnić Jakub Andrzejewski, i trzeba przyznać, że rzucający Basketu wywiązał się ze swojej roli bez zarzutu (12 punktów). W ostatniej kwarcie Enea podwyższyła prowadzenie i ostatecznie sięgnęła po cenne zwycięstwo 102:75.

Najlepszym strzelcem w zespole ze stolicy Wielkopolski okazał się Pułkotycki, który wykorzystał aż sześć z dziewięciu prób zza łuku (22 punkty). Dzielnie wspierali go Brandon Randolph (19 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst) oraz Wojciech Fraś (również 19 punktów, a do tego 7 zbiórek i 5 asyst).

Świętujemy dzisiaj podwójnie. Nasza drużyna U-19 awansowała do najlepszej czwórki w Polsce po raz trzeci z rzędu, z kolei nasz mecz w Warszawie to nie tylko okazałe zwycięstwo, ale przede wszystko miła dla oka koszykówka. Mimo kontuzji i braku Marcina Dymały i urazu Janka Jakubiaka, tuż po wejściu, trzymaliśmy założenia, nad którymi pracowaliśmy przez ostatnie dni. Nie ukrywam, że bardzo się cieszę z powrotu na boisko Piotrka Wielocha, który wniósł mnóstwo energii i realizacji myśli taktycznej, co mi jako trenerowi mocno pomaga w prowadzeniu meczu. Drogie Panie to zwycięstwo jest dla Was – powiedział po końcowej syrenie trener, Przemysław Szurek.

To fajne uczucie móc wrócić na parkiet. Bardzo cieszę się z wygranej. Starałem się skupić na prostych rzeczach, jak nacisk w obronie i komunikacja. Co to samego meczu – świetnie dzieliliśmy się piłką, trafialiśmy rzuty z czystych pozycji. Kluczem było wymuszenie 29 strat, z których mieliśmy szansę na łatwe punkty – podsumował Piotr Wieloch.

Następny mecz Enea Basket rozegra w hali AWF przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu. Za tydzień w sobotę o 20:00 zespół Przemysława Szurka podejmie niżej notowane Niedźwiadki Chemart Przemyśl.

Fot. Beata Brociek / Enea Basket Poznań.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*