Akrobacje, muzyka i taniec. Ewidentnie zjawiskowe

Show, które zapiera dech w piersiach. Spektakl dostarcza wiele wrażeń. Najbliższe odsłony zaplanowane na 4, 5 i 6 lutego 2024.

Teatr Cortiqué Anny Niedźwiedź daje publiczności kolejne okazje do obejrzenia widowiska ‘’Ach te koty!”. Jest ono ewidentnie niecodzienne, przepełnione zjawiskowymi akrobacjami powietrznymi, muzyką i tańcem. Ma nietuzinkową aurę. Tak samo jak teatr, w którym jest wystawiane. Uwagę przykuwają między innymi lampy nad widownią. Kryształowe parasole nad głowami sygnalizują początek występu, gdy są podnoszone. Publiczność jest także bardzo blisko artystów, praktycznie na wyciągnięcie ręki. Reżyserujący spektakle chętnie z tego korzystają, bowiem tancerze mogą wchodzić w interakcje z widzami. Widoczna jest duża plastyczność ich ruchów. Gracja była szczególnie zauważalna u białej kotki, jednej z głównych postaci (wcieliła się w nią Jagoda Buczkowska).

Stanowisko dyrektorki kreatywnej tego spektaklu objęła Anna Niedźwiedź. Sztuka jest przeznaczona dla dzieci i dorosłych. Na najmłodszych może wywrzeć wielkie wrażenie, a starszym nie wyda się dziecinna. Zawdzięcza to między innymi pięknie dobranej muzyce (jej kompozytorem jest Gabriel Kaczmarek), ale także efektom pirotechnicznym. Układy taneczne – inspirujące, są na wysokim poziomie. Nie sposób pominąć dobrze zarządzanych świateł, którymi zajmuje się Max Rosen. Ciekawe są efekty świetlne, na przykład te uzyskane dzięki zastosowaniu neonów.

Prosta w swojej fabule, rewia musicalowa ma wiele mocnych stron. Warto podkreślić jedną z nich: zapierające dech w piersiach akrobacje. Szczególnie zachwyca popis Anny Süli na linie. Nie da się go opisać – trzeba zobaczyć.

‘’Ach te koty!” to show powstałe we współpracy dwóch reżyserów: Sandry Napierały oraz Łukasza Banacha. Są oni także jednymi z choreografów spektaklu. W ocenie reżyserki jest coś, co wyróżnia ich dzieło: – Wielość dziedzin sztuki zaprezentowanych na scenie w tym samym czasie jest największym jego atutem.

Widowisko jest nie tylko pokazem umiejętności tanecznych i akrobatycznych. Nie brakuje w nim śpiewu. Jedną z czołowych wokalistek jest Ksenia Shaushyshvili, prezentuje się w roli kocicy. Jak odbiera show i swoją rolę? – Spektakl jest dość wymagający. Zawiera dużo elementów improwizacji, a moja partia wokalna nie należy do najłatwiejszych. Jednak mam poczucie, że wszystko idzie pomyślnie. Bardzo lubię postać kocicy. Jest jednocześnie delikatna i drapieżna. Ma wiele twarzy. I dodaje: – ta rewia musicalowa mówi przede wszystkim o tym, że dobro zawsze wygrywa. Pokazuje, że nie można się poddawać. Młodzi widzowie nie powinni o tym zapominać. Ten przekaz jest dla mnie istotny.

Oglądając pokaz, można zapomnieć o upływie czasu. Jaki jest na to przepis?: – Tę sztukę tworzyłam razem z Łukaszem Banachem. Oboje nie lubimy nudy na scenie. Czasem trudno zatrzymać naszą uwagę, gdy zasiadamy na widowni. Tworząc spektakl, chcieliśmy, żeby był dynamiczny. Może nie każdemu odpowiada aż tak szybkie tempo, ale zwykle widzowie pozytywnie je odbierają – tłumaczy Sandra Napierała.

Z pewnością warto wybrać się do Teatru Cortiqué Anny Niedźwiedź (ul. Mansfelda 4). Po obejrzeniu show, pojawia się ochota, by „Ach te koty” zobaczyć ponownie. Najbliższe odsłony tego spektaklu zaplanowane są na 4, 5 i 6 lutego. Bilety dostępne na stronie bilety24.pl

Fot. Paulina Stanula

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*