… dla koszykarzy Enei Basketu Poznań. W piątkowym meczu 19. kolejki Pekao S.A. 1. Ligi Mężczyzn poznaniacy ulegli na wyjeździe Sensation Kotwicy Port Morski Kołobrzeg 55:64.
Koszykarze Enei Basketu Poznań ulegli na wyjeździe Sensation Kotwicy Port Morski Kołobrzeg 55:64. W najbliższą środę o godz. 20 w Hali AWF przy Drodze Dębińskiej drużyna ze stolicy Wielkopolski zmierzy się z MKKS-em Żakiem Koszalin.
Do tego spotkania podopieczni Przemysława Szurka przystąpili osłabieni brakiem Wiktora Paczkowskiego i Piotra Wielocha. Od samego początku nieco lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy trafili trzy szybkie trójki. Po jednej z nich autorstwa Remona Nelsona zespół Rafała Franka prowadził 11:5. Wielkopolanie zdołali odrobić część strat, jednak po pierwszej kwarcie na minimalnym prowadzeniu pozostała Kotwica (15:14).
Po krótkiej pauzie, wyższy bieg wrzucili miejscowi zawodnicy. Niesieni głośnym dopingiem kołobrzeżanie zdobyli dwucyfrową przewagę, a pierwszą połowę spotkania zwieńczyli efektowną trójką Nelsona, po której tablica świetlna wskazywała rezultat 35:24. W obozie Basketu kulała efektywność rzutowa – przebłyski mieli Konrad Rosiński i Michał Samsonowicz, ale to zbyt mało, by zbliżyć się do dobrze broniących dostępu do swojego kosza „Czarodziejów z Wydm”.
Kilkunastominutowy odpoczynek nie zadziałał pozytywnie na gości z Poznania. Gospodarze poszli za ciosem – przede wszystkim świetnie pod koszem prezentowali się Jakub Motylewski i Mikołaj Kurpisz. Efektem tego było 19 punktów przewagi ekipy z Kołobrzegu (46:27). Po stronie Enei przyzwoicie prezentował się Mikołaj Stopierzyński, który męczył oponentów wjazdami w pomalowane. Na dziesięć minut przed końcową syreną Kotwica prowadziła jednak 56:40.
Gdy wydawało się, że gospodarze są już na autostradzie do odniesienia zwycięstwa, „ze snu” wybudzili się poznaniacy. Skuteczna obrona przełożyła się na kilka udanych ataków, które pozwoliły złapać tlen. Trzy minuty przed końcem dwa rzuty osobiste wykorzystał Rosiński i zaliczka Kotwicy stopniała do zaledwie sześciu oczek (59:53). Drużyna trenera Franka wytrzymała jednak ciśnienie i w końcówce nie dała sobie wydrzeć cennych dwóch punktów. Ostateczny wynik: 64:55 dla Kotwicy.
– Nie mogliśmy znaleźć dzisiaj rytmu ofensywnego. Mieliśmy mnóstwo otwartych pozycji, nawet takich treningowych, ale – niestety – nie byliśmy w stanie ich wykorzystać. Taka hazardowa obrona Kotwicy w stylu „odpuszczamy graczy, niech rzucają” zadziałała na nas. Złamała nas trochę mentalnie, bo po każdym kolejnym rzucie traciliśmy wiarę w kolejne. Mimo to, wróciliśmy do meczu, więc mam szacunek do zespołu za to. Zwłaszcza, że w połowie tygodnia mieliśmy tylko sześciu zawodników na treningu, bo przeszła przez nas fala chorób i urazów. Nie chcę tego wyniku tym tłumaczyć, ale nie byliśmy w stanie się dobrze do tego meczu przygotować. Na osłodę pozostaje to, że w dwumeczu z Kotwicą jesteśmy na plus – podsumował trener Enei Basketu Poznań, Przemysław Szurek.
Kolejna okazja, by obejrzeć w akcji poznaniaków już w najbliższą środę. O godz. 20 w Hali AWF przy Drodze Dębińskiej drużyna ze stolicy Wielkopolski zmierzy się z MKKS-em Żakiem Koszalin.
Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg – Enea Basket Poznań 64:55 (15:14, 20:10, 21:16, 8:15). Punktowali dla Kotwicy: Nelson 20, Kurpisz 13, Ziółkowski 10, Motylewski 7, Długosz 7, Zegzuła 5, Dzierżak 2. Punktowali dla Enei: Stopierzyński 14, Samsonowicz 10, Stankowski 9, Rosiński 9, Mąkowski 6, Szpakowski 4, Jakubiak 2, Fraś 1
Fot. Paweł Jonik / Enea Basket Poznań
Dodaj komentarz