Swobodne poruszanie. I nie tylko to

Polska zmaga się z zimą. W wielu rejonach termometry wskazywały temperatury nawet poniżej minus 20 stopni Celsjusza. Jak mówi często używane w języku potocznym powiedzenie – „zimno jak w psiarni”. Skąd wzięło się to wyrażenie?

W epoce średniowiecza i renesansu rezydencje władców posiadały psiarnie – specjalne pomieszczenie dla psów, którego nigdy nie ogrzewano. Dzisiaj czworonogi traktujemy bardziej jako członków rodziny, stąd chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki. W obliczu mroźnej zimy opiekunowie zwierząt domowych zadają sobie pytanie: „Jak zadbać o komfort swojego pupila?”  

– Przede wszystkim należy zwracać uwagę na nawierzchnię, na której przebywają zwierzęta – szybciej do odmrożeń dochodzić będzie na tych pokrytych lodem np. na płytkach, betonie czy metalu, niż na drewnie czy wykładzinie. Trzeba zapewnić zwierzakom możliwość swobodnego poruszania się, tak żeby mogły same wytworzyć sobie ciepło. Jeśli mamy możliwość, to dobrze jest wziąć zwierzaki w okresach dużych mrozów do ogrzewanych pomieszczeń. W przeciwnym razie, warto na przykład ocieplić budę styropianem, a dodatkowo wyłożyć w środku siano czy słomę, tak aby zwierzak miał możliwość „zakopania” się w nim

W przypadku zwierząt zamieszkujących przez większość czasu w domu, zadbajmy o to, aby ograniczyć ich czas przebywania na świeżym powietrzu, a w przypadku pupili o krótkiej sierści ubierajmy je w sweterki czy kurtki zależnie od potrzeb, tak żeby nie wytracały ciepła. – mówi Martyna Babińska, studentka weterynarii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. 

PAMIĘTAJMY. Najbardziej narażone na działanie niskich temperatur są psy z krótką sierścią, te w podeszłym wieku oraz szczeniaki. 

Fot. Andrzej Piechocki 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*