W Montreux w Szwajcarii odbył się 45. Kongres UEFA. Głównym tematem zjazdu były plany utworzenia Superligi, poza jurysdykcją europejskiej organizacji.
Włodarze UEFA kategorycznie potępili pomysł 12 klubów założycielskich, w których znalazły się takie marki jak Real Madryt czy Manchester United. Prezydent Aleksander Ceferin w swoim podsumowaniu ostatnich miesięcy podkreślał kluczową rolę jedności klubów, która w czasach pandemicznych pozwoliła przetrwać europejskiej piłce. Zwracał uwagę, że dzisiejsze „wielkie kluby” zawdzięczają swoją wielkość UEFA, że to dzięki tej organizacji wejdziemy w nową erę futbolu.
Od sezonu 2024/25 Liga Mistrzów będzie rozgrywana na nowych zasadach. Nowa era futbolu, według UEFA, nie różni się aż tak bardzo od tego, co proponują nam kluby założycielskie Superligi. Zaprezentowane zmiany w formacie Ligi Mistrzów również zakładają przejście z systemu pucharowego, jak dotychczas, na system ligowy. Formuła zakłada także rozszerzenie Ligi Mistrzów z 32 zespołów do 36. Zagwarantowałoby to zespołom, które zakwalifikowały się do rozgrywek, co najmniej 10 meczów w pierwszej fazie rozgrywek. Dodatkowe 4 miejsca będą przysługiwać:
– zespołowi z 3. miejsca, z państwa, które zajmuje 5. miejsce w rankingu UEFA;
– dodatkowemu zespołowi, który przejdzie drogę eliminacyjną poprzez tzw. „ścieżkę mistrzowską”;
– dwom zespołom z nowego rankingu historycznego, które zakwalifikują się do innych europejskich pucharów (Liga Europy lub Conference League).
W przeciwieństwie do Superligi, nowy format Ligi Mistrzów nadal umożliwi rotację uczestników w zależności od ich wyników sportowych. Spowoduje jednak zwiększenie liczby meczów „niehitowych”. Jednym z głównych zarzutów prezesa Realu Madryt oraz Superligi, Fiorentino Pereza, do organizacji współczesnej piłki nożnej jest właśnie przesyt meczów. UEFA nie pierwszy raz kombinuje ze zwiększeniem liczby uczestników. Byliśmy tego świadkami już przy okazji EURO 2016, podczas którego często przytaczano porównanie jakoby turniej ten był jak impreza osiemnastkowa z rodziną, rozkręca się dopiero wtedy, gdy część uczestników już się z imprezą pożegna.
Podczas kongresu odbyły się również wybory do Komitetu Wykonawczego UEFA, na czteroletnią kadencję. Jedną z osób wybranych na kolejną kadencję został prezes PZPN Zbigniew Boniek. Jak poinformował na Twitterze, sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki, w ramach wewnętrznych wyborów komitetu wykonawczego, Z. Boniek został również wybrany na wiceprezydenta UEFA.
Grafika: www.pixabay.com
Dodaj komentarz