Protokół liczył 48 punktów

Żużel to bardzo specyficzny i kosztowny sport. Kluby rywalizujące na najwyższym szczeblu rozgrywkowym muszą spełniać szereg wymogów regulaminowych i przechodzić co jakiś czas kontrole licencyjne. Najcięższe wyzwanie stoi zawsze przed zespołem, który awansował do PGE Ekstraligi. W tym roku tę batalię toczy Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.

Zespół pod wodzą Mariusza Staszewskiego wygrał w ubiegłym sezonie rozgrywki eWinner 1. Ligi i po 21 latach powrócił do najlepszej ligi żużlowej świata. Sukces był hucznie świętowany, jednak niemal od razu działacze wzięli się do pracy. Wiedzieli, że jeśli chcą wystartować w PGE Ekstralidze w 2022 roku, muszą rozpocząć remonty na domowym obiekcie. Modernizacji wymagał m. in. park maszyn, oświetlenie i nagłośnienie. Do tego doszła kwestia konieczności budowy systemu odwodnienia toru oraz zakupu plandeki mającej przykrywać nawierzchnię podczas opadów deszczu. To nowy wymóg, który od przyszłego sezonu spełnić muszą wszystkie zespoły w lidze. Łącznie protokół po wizytacji stadionu w Ostrowie Wielkopolskim przez przedstawicieli Speedway Ekstraligi żużlowych miał 48 punktów. Nie zraził on ani klubu, ani władz miasta.

Pod koniec 2021 roku odbył się briefing prasowy, na którym pojawili się m. in. prezydent miasta, Beata Klimek oraz prezes klubu, Waldemar Górski. Opowiedzieli oni o obecnych działaniach i współpracy na linii miasto-klub. Jak sami przyznali, przebiega ona modelowo. – Dziękuję bardzo władzom miasta z panią prezydent Beatą Klimek i zastępcą Mikołajem Kostką na czele, radnemu Arkadiuszowi Sodkiewiczowi oraz pracownikom Urzędu Miejskiego zaangażowanym w modernizację Stadionu Miejskiego – mówił prezes ostrowskiej drużyny.

Zegar tyka. Sezon żużlowy rozpocznie się 8 kwietnia. Dwa dni później na stadionie przy ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego miejscowa drużyna podejmie ZOOleszcz GKM Grudziądz. – W ciągu 99 dni, które pozostały do pierwszego meczu w ramach PGE Ekstraligi w Ostrowie musimy zrealizować zadania za kwotę ponad 14 milionów złotych – mówiła prezydent miasta, cytowana przez klubowe media. – Nie boimy się takich wyzwań, potrafimy im sprostać, a przede wszystkim dotrzymujemy danego słowa – dodała.

Prace remontowe rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku. Wszystkim zależy, aby zdążyć przed inauguracją rozgrywek. Miasto zabezpieczyło wszelkie środki finansowe na ten cel, gdyż pojedyncze koszty nie są małe. Nowe jupitery na stadionie kosztować będą sześć milionów złotych. Z informacji przekazanych na briefingu wiadomo, iż postawiony zostanie również nowy telebim za 400 tysięcy złotych. Sporym wyzywaniem do zrealizowania będzie przebudowa parku maszyn, gdzie niedługo ujrzymy m. in. nowy pas bezpieczeństwa oraz drogę prowadzącą do stadionu. Wymienione zostaną także ogrodzenia oraz boksy dla zawodników i ich mechaników.

Dotychczasowe działania klubu mogą napawać kibiców optymizmem. Wiele wskazuje na to, iż na wiosnę wszelkie prace będą w końcowej fazie realizacji, a zawodnicy już w marcu, po zimowej przerwie, wyjadą na tor kręcić pierwsze okrążenia.

Fot. tzostrovia.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*