Polski „elektryk” nadal w drodze

Izera SUV, pierwszy polski samochód elektryczny, został zaprojektowany przez znane włoskie studio Pininfarina, które ma na swoim koncie takie modele jak Ferrari California T, Ferrari 458 Italia, Maserati Quattroporte czy  popularny  Ford Focus.

W Jaworznie ma powstać fabryka produkująca pierwszego polskiego „elektryka”. Prace budowlane przewidziane są na lata 2024/25. Najprawdopodobniej produkcja Izery rozpocznie się dopiero w 2026 roku. Jak można wyczytać na stronie bankier.pl, spółka ElectricMobile Poland (EMP) równolegle do prac projektowych, związanych z powstaniem nowych modeli Izery (kombi i hatchback), prowadzi działania związane z podpisaniem umowy dotyczącej eksportu „elektryka” do innych państw europejskich. W przyszłości ma on trafić do Belgii, Holandii, Hiszpanii i Portugalii.

Współpraca między EMP a chińską firm Geely zapewni dostęp do platformy SEA. Więcej informacji dotyczących współpracy między wcześniej wspomnianymi spółkami, można znaleźć na: https://elektromobilnosc.cire.pl/artykuly/serwis-informacyjny-cire-24/co-dalej-z-izera

Według zapewnień ElectroMobility Poland, polskie „elektryki” nie będą towarem luksusowym. Według raportu instytucji Samar, obecnie średnia cena samochodów elektrycznych segmentu B wynosi około 198 tysięcy złotych. Jak zaznaczył Wojciech Drzewiecki, prezes instytucji Samar, w wywiadzie dla Dziennik.pl: „Volvo EX30 to segment B SUV. Technicznie spokrewniona ze szwedzkim autem, Izera potencjalnie zostanie sklasyfikowana w segmencie C SUV. Musimy jednak uwzględnić, iż będziemy mieli do czynienia z polską produkcją, a to powinno oznaczać finalnie mniejsze koszty, czyli cenowo raczej skłaniam się kierunku B SUV, a nie C SUV”.

Prezes Samar dodał, iż jeżeli Izera ma odnieść sukces, kwota powinna być zbliżona do Mazdy MX–30. Wychodzi na to, że w podstawowej wersji polski „elektryk” powinien kosztować pomiędzy 160 a 170 tys. zł.  Piotr Zaremba, prezes EMP, zaznacza, iż faktycznie cena za Izerę będzie niższa od konkurencji, lecz nie podaje jaka.

Polski SUV ma być wyposażony w napęd na tylne koła i silnik o mocy 272 KM. Potencjalni klienci będą mieli do wyboru dwa akumulatory, podstawowy o pojemności 51 kWh i większy 69 kWh. Na jednym ładowaniu pierwszy z nich ma zapewnić 340 km zasięgu, a drugi 450 km.

Fot. materiały prasowe

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*