W niedzielne popołudnie, na swoim boisku, PKS Racot podejmował KS 1920 Mosina, w ramach 17. kolejki ligi okręgowej Red Box.
Zajmujący czwarte miejsce w lidze PKS Racot, przed rozpoczęciem spotkania wyprzedzał, zajmującą miejsce dziewiąte, drużynę z Mosiny o 11 punktów. Dla obu zespołów potencjalne 3 punkty były bardzo ważne. Ekipa Damiana Skrzypczaka goni czołówkę ligi, nadal mając realną szansę na zakończenie rozgrywek na 2. miejscu, za to drużyna KS 1920 stara się utrzymać miejsce w środkowej części tabeli.
Pierwszy gwizdek zabrzmiał chwilę po godzinie 16. Po 40 minutach bardzo wyrównanej gry, drużyna gości wywalczyła rzut karny, który perfekcyjnie wykorzystał Tomasz Zawada. Piłkarze Racotu zeszli na przerwę przegrywając 1:0. Trener PKS zdecydował się na dwie zmiany, który przyniosły rezultat już w 49. minucie, w której, przesunięty ze skrzydła na “dziewiątkę”, Waliszewski perfekcyjnie wykończył drużynową akcję. Mimo dalszych starań obu drużyn, żadnej ze stron nie udało się wpakować piłki do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, bez wyróżniających się błędów sędziowskich czy starć pomiędzy piłkarzami. Znakomitym występem pochwalić się mogą młodzi zawodnicy PKS Racot, zajmujący lewą stronę boiska: Michał Waliszewski oraz Jakub Nowacki. Grający z numerem 11, Michał wywalczył podział punktów, a noszący numer 4 Jakub przez 90 minut wspierał drużynę zarówno w ofensywie, jak i defensywie, nie wykazując oznak zmęczenia. Drużyna Mariusza Wilińskiego grała bardzo równo, konsekwentnie starając się wykreować sytuacje strzeleckie. Warto wyróżnić formację obronną KS 1920, która skutecznie powstrzymywała ataki PKS.
Fot. Wojciech Grzelka
Dodaj komentarz