Wojna na Ukrainie trwa już 12 dobę. Wojska rosyjskie atakują miasta i cywilów, a rosyjscy żołnierze wykorzystują kobiety, dzieci i osoby starsze jako żywe tarcze – podał w sobotę (5.03.2022) rano na Facebooku sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Armia Putina, która 24 lutego 2022 brutalnie napadła ten kraj, atakuje na największe miasta. Jak podają służby medyczne, od początku agresji Rosji zginęło ponad 2000 cywilów. Niestety, liczba ofiar śmiertelnych i rannych, w tym dzieci, rośnie każdego dnia, niemal z każdą godziną. Ukraińskie służby podały także, iż zginęło ponad 10 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Wskutek ostrzału, doszło do pożaru w elektrowni jądrowej na Zaporożu. Rosjanie kontrolują obiekt, przy czym Ukraina nadal nią kieruje. Pentagon donosi, że Rosja atakuje Ukrainę z wielu stron, najważniejszym celem Putina jest stolica – Kijów, a także Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy. Rosjanie uderzają ze wschodu, gdzie w sukurs idą im samozwańcze republiki ludowe Doniecka i Ługańska, a także z Krymu i zaprzyjaźnionej z Putinem Białorusi. Tymczasem pod Charkowem doszło do ukraińskiej kontrofensywy. Ukraińcy nie tylko bohatersko się bronią, ale i kontratakują, zmuszając wroga do odwrotu.
Z terenu walk docierają kolejne przerażające informacje: – Rosjanie nadal nas bombardują i używają artylerii. To szaleństwo – powiedział BBC zastępca mera Mariupola, Serhij Orłow. – Nie ma zawieszenia broni w Mariupolu i nie ma zawieszenia broni na całej trasie. Nasi cywile są gotowi do ucieczki, ale nie mogą uciec pod ostrzałem – dodał.
Straż Graniczna, a w ślad za nią TVP INFO poinformowały, że wczoraj o godz. 20 liczba uchodźców z Ukrainy, którzy dotarli do Polski, przekroczyła milion. „To milion ludzkich tragedii, milion osób wygnanych z własnych domów przez wojnę. Milion osób, które po przekroczeniu granicy usłyszały od funkcjonariuszy Straży Granicznej: jesteście bezpieczni –pisze SG na Twitterze. Pomoc okazywana przez Polskę wzbudza uznanie w Europie, na świecie.
Jak informuje BBC, brytyjskie organizacje charytatywne zebrały od czwartku ponad 85 milionów funtów na pomoc Ukrainie. 25 milionów przekazał tamtejszy tamtejszy rząd. Stowarzyszenia polonijne, Polska Misja Katolicka, parafie, Instytut Polski w Paryżu, francuskie miasta oraz indywidualni darczyńcy zbierają we Francji dary dla Ukrainy i ukraińskich uchodźców uciekających przed rosyjską inwazją.
Mimo licznej pomocy ze strony wielu państw, burmistrz miasta Chersoń (południe Ukrainy, nad rzeką Dniepr, niedaleko Morza Czarnego) powiedział CNN, że już nie mają broni, by stawiać opór Rosjanom. Nie mamy wojska, bo zostało pokonane. Ukraińska armia musiała się wycofać – powiedział. Dodał, że „rosyjskie wojska dobrze się już w jego mieście urządziły – są wszędzie”.
– Nie mamy prądu, nie mamy wody. Infrastruktura i usługi nie działają – mówił, apelując o pomoc humanitarną. Z nią jest jednak problem. Jedyna droga, którą taka pomoc może być dostarczona, wiedzie przez Krym. – A pomocy od Rosjan mieszkańcy Chersonia nie chcą, bo są patriotami. Chcą pomocy od Ukraińców. Potrzebujemy jej bardzo, mamy tu ludzi z nowotworami; dzieci, które muszą mieć lekarstwa – wyjaśniał burmistrz Igor Kołykajew.
Fot. zrzut ekranu TVN24 HD
Dodaj komentarz