Erasmus Day już za nami. Organizatorzy tłumaczyli zainteresowanym, w jaki sposób można się zgłaszać do tego programu. Do obsadzenia jest 110 miejsc, o które mogą ubiegać się studenci politologii, dziennikarstwa i bezpieczeństwa narodowego.
Jednym z mówców był prof. Radosław Fiedler, który opowiedział o tym, jak wyglądała realizacja projektu przez UAM na przestrzeni lat. Najpopularniejsze kraje do tej pory to Hiszpania, Portugalia, Włochy i Turcja. Marta Abramczyk mówiła o swoim pobycie w Turcji. Inicjatorzy Erasmusa zapowiadają zmiany w programie od 2020 roku. Zainteresowanych może martwić to, że prawdopodobnie nie będzie możliwości wyjazdu na Wyspy Brytyjskie, a to ze względu na brexit. Ciekawym kierunkiem jest Skandynawia, Islandia to wysokie koszty utrzymania. Stypendium często nie wystarczy na odpowiedni standard życia, 200-300 euro trzeba dopłacić, by radzić sobie na obczyźnie.
Aby aplikować do Erasmusa trzeba mieć certyfikat z języka angielskiego, jego znajomość i średnia ocen to sprawa kluczowa. Zaświadczenie o znajomości języka można otrzymać od prowadzących lektoraty. B1 i B2 to minimum, jeśli chodzi o certyfikaty. Rekrutacja trwa do 13 marca. Jeśli teraz się nie uda, nic straconego. Świat stoi przed studentami otworem do końca ich uniwersyteckiej edukacji .
Fot. Bartłomiej Najtkowski
Dodaj komentarz