Medialny strzał w głowę
„Dlaczego polski generał otrzymał medialny strzał w głowę, jak polscy żołnierze w Katyniu 70 lat temu”- egzaltuje się B. Kempa (PiS). Czy nie jest to kolejna okazja do bicia w narodowy bęben, wiązania i dyscyplinowania własnych wyznawców? Czy za tymi patetycznymi słowami, nie kryje się partykularna walka o to, czyja jest Polska i „czy moja racja jest najmojsza”? Tak to wygląda, gdy porównuje się rzeczy nieporównywalne w żadnym stopniu. Bo jak porównać ludobójstwo, do nierozwagi i chęci wylądowania za każdą cenę?