Mój pierwszy (nieudany) raz
Wsiadamy do samochodu. Młody mężczyzna przedstawia się uprzejmie. Tłumaczy, czego ode mnie oczekuje. Uśmiechamy się. Pyta, czy znam zasady i czy je przyjmuję. Twierdząco kiwam głową. Jestem trochę spięta. Po chwili prosi, bym wysiadła z samochodu i wykonała to, o czym rozmawialiśmy. Nie opieram się, pokazuję pewnie, co pod spodem. Mężczyzna sprawdza skrupulatnie. Jest kulturalny, spokojny.