Nie od wczoraj panuje przekonanie, że piłka nożna jest wyłącznie sportem dla mężczyzn. Z upływem lat obserwujemy jednak rozwój tej dyscypliny sportowej w damskim wydaniu. A i przybywa kobiet na trybunach, nawet w tzw. młynie. Coraz częściej spotykamy kobiety w tzw. młynie, dopingujące ulubioną drużynę. Kluby piłkarskie zaczęły tworzyć damskie sekcje.
W Polsce kobiety zaczęły uprawiać piłkę nożną już na początku XX wieku. Początkowo ich gra miała charakter jedynie towarzyski i nieoficjalny. Przeważnie były to pojedyncze mecze, rzadziej turnieje, jednak nigdy nie miały one charakteru zorganizowanych rozgrywek. Pierwszy w historii kobiecy zespół sekcji piłkarskiej założono w 1921 roku w Towarzystwie Sportowym Unja Poznań. Za pierwszy w historii mecz kobiet w Polsce uznawany jest ten z 1957 roku, gdzie naprzeciwko siebie stanęły drużyny Kolejarz Katowice i Czarni Szczecin.
W następnych latach organizowano mecze towarzyskie lub pokazowe kobiet. W Szczecinie w 1971 roku w meczu o Puchar Polskiej Żeglugi Morskiej reprezentacja Szczecina pokonała reprezentację Gdańska. Jeszcze w tym samym roku, z okazji Dnia Kobiet, tygodnik „Prometej” zorganizował w Rzeszowie turniej dla kobiet. W następnych latach zaproszono coraz więcej miast do wzięcia udziału i tak z czasem wyrósł ona na liczący się w Polsce. Zaczęło powstawać coraz więcej klubów piłkarskich dla kobiet. Wśród nich były m. in. TKKF Checz, TKKF Mors, czy Garbarnia Kraków. Już w 1975 roku odbyły się pierwsze nieoficjalne mistrzostwa Polski seniorek, w których triumfowała drużyna Checz Gdynia. Gdynianki w kolejnych latach ponownie zdobywały mistrzostwo Polski. Rok 1979 okazał się przełomowy dla rozwoju piłki nożnej dla kobiet. Otóż podczas konferencji Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu postanowiono utworzyć Komisję do Spraw Piłki Nożnej Kobiet, a także, począwszy od jesieni, organizować oficjalne Mistrzostwa Polski.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet swój pierwszy oficjalny mecz rozegrała już w czerwcu 1981 w Katanii, gdzie uległa Włoszkom 0:3. Przed własną publicznością zadebiutowała w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie jednocześnie zdobyła swojego pierwszego gola. W rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej najlepszych reprezentacji świata z 26 sierpnia 2016 reprezentacja Polski zajmowała trzydziestą pierwszą pozycję. Dzisiaj jest na miejscu 34, a najwyżej była sklasyfikowana na 27.
Dzisiaj wygląda to tak, że kobiece drużyny klubowe rywalizują w Ekstralidze, która jest najwyższym w hierarchii szczeblem kobiecych ligowych rozgrywek piłkarskich w Polsce. Następnie mamy pierwszą ligę, która dzieli się na dwie grupy, druga liga ma cztery grupy, trzecia liga aż siedemnaście grup, a w czwartej lidze biorą wyłącznie udział województwa mazowieckie i małopolskie. W Pucharze Polski uczestniczy ponad 270 drużyn zrzeszonych w 231 klubach. Ostatnio po to trofeum sięgnęła drużyna Górnika Łęczna, która również w 2018 roku została mistrzem Polski.
Trzeba szczerze powiedzieć, że piłka nożna kobiet jest mniej popularna, niż jej męska odmiana. UEFA i FIFA zauważają jednak zwiększenie zainteresowania futbolem wśród dziewczyn i kobiet. Według danych UEFA z 2015 roku, liczba zarejestrowanych w Europie zawodniczek wynosi już 1,2 miliona. Powiększyła się ona aż pięciokrotnie w ciągu ostatnich 20 lat.
Reprezentacja Polski kobiet ma bardzo ważną rolę w promowaniu piłki nożnej. Pokazuje, że warto podążać za swoją pasją i można odnieść sukces międzynarodowy, jak będzie się ciężko pracować. Myślę, że idealnym przykładem jest Katarzyna Kiedrzynek. Dzisiaj bramkarka Paris Saint-Germain i kapitan reprezentacji Polski, która w wieku 14 lat zaczęła trenować profesjonalnie. Ewa Pajor, która jest obecnie zawodniczą VfL Wolfsburg, została okrzyknięta przez UEFA Leo Messim kobiecej sceny futbolu.
Przenieśmy się teraz z boiska na trybuny. Kibicowanie też jest uważane za domenę mężczyzn, choć w ciągu ostatnich kilku lat można zobaczyć coraz więcej kobiet na trybunach. Skąd się to wzięło? Atmosfera, a może emocje? Wiele czynników składa się na to, że kobiety coraz częściej zasiadają w tzw. młynie, gdzie z całego serca kibicują swojej ukochanej drużynie. Pasja rodzica, przeważnie u ojca, która przechodzi na dziecko jest jednym z kluczowych czynników. To tato zabiera na pierwszy mecz, pokazuje ten świat kibicowski. Słysząc te przyśpiewki, twoje serce zaczyna szybciej bić i ta chwila, kiedy twoja drużyna strzela gola, ta radość są nie do opisania. Idziesz na następny mecz kochasz to coraz bardziej, aż w pewnym momencie wkręcasz się w to tak bardzo, że odnosisz wrażenie, iż uwielbiasz to bardziej od swojego ojca. Stojąc w młynie, obserwujesz, jak nie tylko ty śpiewasz z całego serca, aby ponieść swoją drużynę do zwycięstwa, a jest tam wiele takich samych kobiet jak ty. Łączy was jedno – miłość do ukochanej drużyny. Czy kiedyś będziemy mogły powiedzieć, że kobieta kocha bardziej piłkę nożną niż mężczyzna? Zdecydowanie tak! Odnoszę wrażenie, że czasami już tak się dzieje.
Nie pozwólmy zdominować się stereotypom. Jeśli kochasz piłkę nożną nie wstydź się tego, bo nie ma ona łatki „tylko dla mężczyzn”. Chcesz grać, to idź graj, a jak chcesz kibicować – bierz szalik, idź na mecz i dopinguj z całego serca.
Dodaj komentarz