Już po raz drugi w tym sezonie austriaccy skoczkowie wygrywają zawody drużynowe – tym razem w Zakopanem. Polacy, mimo że po pierwszej serii prowadzili, zajęli drugie miejsce. Podium domknęli Norwegowie.
Pierwsza seria drużynowych skoków w Zakopanem ułożyła się znakomicie dla polskich skoczków. Dzięki świetnym skokom Piotra Żyły, Kamila Stocha, Andrzeja Stękały i Dawida Kubackiego (żaden nie skoczył krócej niż 130 metrów) Polacy mieli przewagę 21,8 pkt. nad drugimi Austriakami i aż 47,6 pkt. nad trzecimi Norwegami.
Druga seria w wykonaniu polskich skoczków zaczęła się również świetnie – Piotr Żyła skoczył 137 metrów, powiększając tym samym przewagę nad Austriakami do 29,9 pkt. Mimo trudnych warunków, nie zawiódł również Kamil Stoch. Niestety, zmieniający się, silny wiatr pokrzyżował plany najlepszemu w pierwszej serii Andrzejowi Stękale – to po jego skoku traciliśmy do Austriaków 3,8 pkt. Przewagi nie udało się już odrobić Dawidowi Kubackiemu, który skoczył o 1,5 metra krócej niż ostatni austriacki skoczek, Daniel Hubner.
Ostatni, i jak do tej pory jedyny, raz w Zakopanem polscy skoczkowie wygrali w sezonie 2017/18. W konkursie drużynowym Pucharu Świata brali wówczas udział Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch.
Fot. zrzut ekranu www.flashscore.pl.
Dodaj komentarz