Jak ty się zachowujesz?

Galeria handlowa – jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc. Często z braku kreatywności lub po prostu dla zabicia czasu. Krążąc z nudów po sklepach, właśnie tam wydajemy najwięcej pieniędzy. Klientów można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to ludzie kulturalni, mili i sympatyczni, aż chce się ich obsługiwać. Zawsze powiedzą „dzień dobry” oraz „do widzenia”, gdy coś im upadnie, po prostu podniosą. Zaczynają zdanie od „Czy mogłaby Pani pomóc mi znaleźć rozmiar..” a nie „Z tego rozmiar 34”. Szanują sprzedawcę, bo to jest ciężka praca. Większość ludzi myśli, że to tylko układanie ciuszków, a to nie do końca tak jest.

Druga grupa to klienci dość nieprzyjemni. Rzadko mówią „dzień dobry”, oburzeni na cały świat, tak jakby byli w sklepie za karę lub po prostu wszystko im się należy i wszystko mogą. Często bywają chamscy i ordynarni. Z szyderczym uśmiechem rzucają rzeczy na twoje ręce w przymierzalni lub ladę przy kasie. Odechciewa się ich obsługiwać i z taką samą wrogością w oczach mówimy, że danej rzeczy nie ma, by tylko uciec od klienta. Taki człowiek potrafi „rozwalić” cały dzień. Za ladą każdy stara się pracować jak najlepiej potrafi, a ktoś tego nie potrafi choć odrobinę docenić.

Pracuję w galerii handlowej już około 2 lat, widziałam dużo dziwnych sytuacji. Zaczynając od różnych niestosownych rzeczy pozostawionych w przymierzalni, kończąc na dziecku oddającym mocz na środku sklepu. Nie chodzi mi o żalenie się na klientów, bo lubię tę pracę. Jestem tylko ciekawa, czy i wy – kupujący – zwracacie uwagę na to, jak się zachowujecie…

Fot. Sic!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*