Real Madryt wierzył, że wejdzie do finału. Po przegranej 1:4 z Borussią Dortmund, musiałby jednak wygrać 3:0. A jak było?
Pierwsza połowa – niezwykle emocjonująca i bardzo szybka. Komentatorzy nie nadążali z relacją. Piłka, jak błyskawica, przemieszczała się od nogi do nogi kolejnych piłkarzy. Gwizdek sędziego, na tablicy wynik: 0:0.
W drugiej połowie atak za atakiem przeprowadza Borussia, ale bramkę (82 min.) zdobywa dla Realu Benzema. Królewscy rozpoczynają huraganowy atak. W 87. minucie Ramoz zdobywa drugą bramkę. Sędzia główny dolicza 5 minut. Koniec! Do Londynu leci Borussia Dortmund.
Fot. Sic!
Dodaj komentarz