Mirska. To jest nazwisko w Poznaniu. A powinno być i w Polsce. Była pierwszą kobietą w Poznaniu z własnym atelier fotograficznm, otwartym w 1875 r.
Nazywała się Emilia Mirska, choć – nie wiedzieć czemu – pisano często o Balbinie, czasem o Emmie. Było z niej niezłe, ale romantyczne ziółko. Była to piekielnie wytrzymała, zdolna, pracowita kobieta. Gertrude Käsebier ze swoim życiorysem może się przy niej schować. Zobaczcie sami – w pierwszym odcinku nowego cyklu „Czytanie fotografii”: https://youtu.be/dt8nYC_Vz0Q (można też posłużyć się Facebookiem https://www.facebook.com/instytutfotografiiprofotografia).
Fot. https://www.facebook.com/instytutfotografiiprofotografia
Dodaj komentarz