Na kampus Morasko powoli wkracza już jesień. Opadnięte liście szeleszczą pod butami, powietrze pachnie chłodem, a trawniki kampusu zyskały nowych mieszkańców – grzyby.
Choć ich widok może cieszyć grzybiarzy oraz miłośników natury, to prawdopodobnie nie nadają się one do spożycia. Czernidłak kołpakowaty, mimo swej bogato brzmiącej nazwy, to ten z tych gatunków, które lepiej jest podziwiać, zwłaszcza w późniejszym stadium.
Grzybowy gość może przypominać nam o tym, że nawet w szale wykładów, notatek i stresu warto zatrzymać się na chwilę. Z intencją kontemplacji przyrody i tego, co nas otacza.
Fot. Oliwia Kąkolewska
Dodaj komentarz