Na czym polega skandal związany z rekrutacją obcokrajowców? Kogo przede wszystkim dotyczy i dlaczego?
Kilka dni temu zakończyła się rekrutacja. Abiturienci mieli do wybrania wiele specjalności, ogłoszone zostały wyniki. I wtedy niektórzy polscy studenci wyrazili oburzenie z tego powodu, że wśród zrekrutowanych na niektóre kierunki, m. in. na Psychologię oraz Informatykę, jest wielu obcokrajowców (w większości z Białorusi) na wysokich miejscach. Przez krótki czas na płocie przy głównym budynku UAM wisiał transparent z napisem „UAM DLA POLAKÓW”. Następnie w tym miejscu umieszczony został transparent „UAM dla wszystkich”.
Słychać głosy wspomnianych oburzonych, że Pozycja oburzonych, że na Białorusi i Ukrainie maturę można „załatwić”. I dlatego tylu obcokrajowców ma po 90 i więcej punktów w procedurze rekrutacji. Rozczaruję ich, ponieważ zdanie egzaminu maturalnego w obu krajach jest surowo kontrolowane. Oczywiście, zawsze mogą być wyjątki, jednakże nie mają one wpływu na statystyki. Sprawa polega na tym, że punkty maturalne przy rekrutacji dla obcokrajowców UAM rozlicza na podstawie ocen końcowych z przedmiotów, a nie z matury. Takie oceny są łatwiejsze do zdobycia, dlatego tylu obcokrajowców ma tak wysokie noty i miejsca. Tutaj, oczywiście, widoczna jest dysproporcja. Warto jednak mieć na uwadze, że jeśli taki problem istnieje, to jego rdzeniem nie są studenci z innych krajów, tylko system, który w taki sposób ich rekrutuje. Abiturienci zagraniczni korzystają z dostępnych możliwości, nie mają na celu zabranie miejsc Polakom. Pamiętajmy też o tym, że większość studentów ze Wschodu ma przy sobie Karty Polaka, które wydaje się tylko osobom deklarującym przynależność do Narodu Polskiego.
„Przypomnijmy, że w internetowej rekrutacji odnotowano łącznie prawie 30 tys. zapisów chętnych do podjęcia studiów na UAM. Niespełna 6% z tego stanowili cudzoziemcy, a uczelnia oferuje kandydatom na 200 kierunkach i specjalnościach prawie 17 tys. miejsc”, głosi komunikat na oficjalnej facebookowej stronie UAM.
UAM, skandal, rekrutacja, cudzoziemcy, abiturienci
Fot. Yuliya Tsiplakova
Dodaj komentarz