Drużyna ze stolicy Wielkopolski swój kiepski pod względem sportowym sezon zakończy z chociaż jednym sukcesem. Kolejorz zwyciężył w klasyfikacji Pro Junior System.
To program rozpisany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Jego celem jest promowanie młodych, polskich zawodników. Uczestniczą w nim drużyny od poziomu Ekstraklasy, aż do III ligi. Za występy młodzieżowca w danej drużynie przyznawane są punkty. Każdy punkt to kolejne złotówki doliczone do puli nagrody przyznawanej drużynie. W tym roku na rozgrywki Ekstraklasy przeznaczona została okrągła kwota 4 milionów złotych. Lech Poznań otrzyma za sezon 2018/19 aż 1,6 miliona złotych. Na zwycięstwo w ogólnej klasyfikacji złożyły się występy takich zawodników jak: Robert Gumny, Kamil Jóźwiak, czy chociażby objawienie rundy wiosennej – Filip Marchwiński.
To nie wszystkie dobre wiadomości z Bułgarskiej. Do sztabu szkoleniowego trenera Lecha dołączy legenda poznańskich boisk Dariusz Skrzypczak. Będzie on pełnił rolę asystenta Dariusza Żurawia. Dotychczas prowadził drużynę z czwartego poziomu rozgrywkowego w Szwajcarii. Nie udało mu się wrócić do Lecha jako zawodnik podczas ostatnich lat swojej kariery piłkarskiej, więc teraz wraca jako szkoleniowiec i już od przyszłego sezonu znany i ceniony fachowiec będzie asystował pierwszemu trenerowi Kolejorza.
Fot. https://twitter.com/pzpn_pl/media
OK, Lech ma akademię, ale i tak za bardzo stawia na zaciąg z zagranicy. Używając języka pewnego znanego polityka, można powiedzieć, że ci obcokrajowcy to taki drugi sort. Poznańska La Masia? Brzmi jak nonsens, a może warto zainwestować w taki projekt.
Lech z panami Rutkowskimi i figurantem Klimczakiem może lizać rany jeszcze raz. Hadko to pisać, ale nie mam wyjścia, wszak kibicem jestem racjonalnym.