Studencka chandro-sesja

Każdego z nas, prędzej czy później, dopada jesienna chandra… zimą. Czasami mamy ochotę zaszyć się w czterech ścianach, nigdzie nie wychodzić i z nikim nie rozmawiać. Co robić, gdy minusowa temperatura czyha za oknem, a sesja zbliża się wielkimi krokami?

Przede wszystkim odetchnij. Każdy ma prawo mieć gorszy dzień, nie zajrzeć do książek i przeleżeć w ulubionej pidżamie cały dzień. Nie można się za to obwiniać. Jeśli potrzebujesz odpoczynku i czujesz, że i tak nie możesz się na niczym skupić, zrób gorącą herbatę i włącz ulubiony film na poprawę humoru. Metoda sprawdza się w większości przypadków.

A co jeśli naprawdę gonisz za terminami i mnóstwo zaliczeń czeka na ciebie z niecierpliwością? Zaplanuj sobie, kiedy zajrzysz do książek, a kiedy będziesz mógł odpocząć. To bardzo pomaga, bo przy takim rozplanowaniu dnia zachowasz równowagę między obowiązkami a przyjemnościami. Dodatkowo możesz poczuć się bardzo zorganizowanie, co w moim przypadku daje lepsze spojrzenie na siebie i jest mi się łatwiej skupić.

Pomimo natłoku zaliczeń i egzaminów, pamiętaj, że jesteś tylko człowiekiem i należy się tobie chwila przy ulubionej książce, filmie czy grze. Gdy już zły humor minie, nie zapomnij o świeżym umyśle – wyjdź na 15-minutowy spacer i pij hektolitry wody (a w moim przypadku herbaty), by mieć dobrze nawodniony organizm!

Fot. Martyna Urbaniak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*