Przekonująca Holandia, obrońca bohaterem Turcji

Holandia bez problemu pokonała Rumunię 3:0. W zasadzie, to był najniższy wymiar kary dla niespodziewanego uczestnika 1/8 finału EURO 2024. W wieczornym meczu Austria tym razem swoją nadzwyczajną intensywnością nie zmogła przeciwnika. Turcja, po porywającym meczu, wygrała 2:1.

Zaczynając od występu Holandii, muszę podkreślić, że Cody Gakpo, piłkarz, który strzelił gola Polsce w pierwszym meczu w grupie, znowu trafił. Ponownie z dystansu. Zszedł z piłką z lewego skrzydła do środka i umieścił piłkę w bramce. Holandia przeważała, w sumie tylko pierwsze minuty spotkania były optymistyczne dla Rumunów. Xavi Simons za bardzo bawił się z piłką, był nonszalancki.

Holendrzy mogli strzelić np. pięć goli. U Rumunów znowu Radu Drăgușin świetnie sobie radził w obronie, jednak do czasu… Rzecz w tym, że przy drugim golu dla Holandii dał się przechytrzyć Gakpo, a akcję wykończył rezerwowy Donyell Malen. Gol na 3:0 to także jego popis, sam sobie wypracował pozycję do oddania strzału i uderzył jak trzeba. https://www.youtube.com/watch?v=g79KDxY8o1Q Holandia w następnej rundzie zagra z Turcją.

Morderczy bój w Lipsku.  Mimo że w reprezentacji Turcji nie mógł zagrać jej lider Hakan Çalhanoğlu, gracze znad Bosforu nie pękli przed Austriakami. Merih Demiral dał prowadzenie swojej drużynie w pierwszej minucie, po rzucie rożnym, wykorzystując niefrasobliwość Austriaków w polu karnym.

Wszystkie gole w tym meczu padły po stałych fragmentach W 59. minucie Arda Guler dośrodkował, a Demiral uprzedził Kevina Danso i strzelił drugiego gola w meczu, siedem minut później z cornera zacentrował Marcel Sabitzer, głową na dalszy słupek piłkę zgrał ją Posch, a tam już czekał zamykający akcję Gregoritsch! Austria jeszcze wierzyła w to, że doprowadzi do dogrywki.  W doliczonym czasie gry była piłka meczowa. Główkował Christoph Baumgartner (na zdjęciu), ale parada Merta Gunoka zachwyciła kibiców https://x.com/sport_tvppl/status/1808246775410549165?t=y4slovQKTm72sBb_jhYYmw&s=19 i była dla Turcji na wagę awansu do ćwierćfinału.

Fot. ekran tv – TVP Sport

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*