Owacja na stojąco za passing-shota

Najwyżej rozstawiony zawodnik w Poznań Open 2019, Hubert Hurkacz  wygrał mecz drugiej rundy z Danielem Altmaierem. To pierwszy krok Polaka w kierunku obrony tytułu zdobytego w zeszłym roku.

Dzisiaj, podobnie jak pierwszego dnia turnieju, pogoda rozpieszczała kibiców. Dla zawodników mogła być jednak utrapieniem. Wysoka temperatura powodowała szybkie zmęczenie, a u niektórych nawet niedyspozycję. Meczem otwierającym wtorkowe zmagania był pojedynek Wojciecha Marka z Sekou Bangourą. Polak, niestety, przegrał w dwóch setach. Dużą niespodzianką jest porażka wysoko rozstawionego Eliasa Ymera. Z powodu kontuzji swój mecz poddał już w pierwszym secie rozstawiony z „dwójką” Hiszpan Carballes Beana. Do kolejnej rundy awansował z kolei Dennis Novak i to on, po Hurkaczu, jest teraz najwyżej rozstawionym zawodnikiem.

Meczem dnia był pojedynek ostatniego Polaka w rozgrywkach singlowych. 22-letni Hubert Hurkacz swoje spotkanie, rozgrywane przy pełnych trybunach, rozpoczął nerwowo. Jego przeciwnik – Daniel Altmaier – postawił mu twarde warunki i przełamał jego serwis w 5. gemie. Wrocławianin, pomimo sporej liczby niewymuszonych błędów, odzyskał rytm i dzięki wysokiemu procentowi pierwszego serwisu oraz mocnemu forhendowi wrócił do gry, doprowadził do tie-breaka i pierwszą partię mógł zapisać na swoim koncie. Ostatnia akcja seta została nagrodzona owacjami na stojąco za sprawą genialnego passing-shota w wykonaniu Hurkacza. Drugi set okazał się formalnością. Polak nie oddał przeciwnikowi ani jednego gema i pokazał, dlaczego to on jest faworytem tego turnieju. 44. rakieta świata swój kolejny mecz zagra już w czwartek. Jego przeciwnikiem będzie Enrique Lopez-Perez. To będzie ostatni dzień z możliwością bezpłatnego wstępu na stadion Olimpii.

Fot. Maciej Jarmoliński

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*