Ostatni taniec Kroosa, pech Felixa

Gdy wydawało się, że selekcjoner Hiszpanii Luis de la Fuente wyświadczył swojej drużynie niedźwiedzią przysługę, dokonując zmian w składzie, rezerwowy Mikel Merino nieoczekiwanie, rzutem na taśmę, wprowadził ekipę La Roja do półfinału EURO 2024, w którym rywalem Hiszpanów będzie Francja. Les Bleus po serii rzutów karnych pokonali Portugalię.

Ostatni taniec Kroosa. Mecz Niemców z Hiszpanią zaczął się od… ostrych fauli Toniego Kroosa. Najpierw przewinił na tyle dotkliwie, że Pedri musiał opuścić boisko z urazem, później zrobił „stempel”, a odczuł to Lamine Yamal. Sędzia Anthony Taylor jednak nie ukarał doświadczonego gracza żółtą kartką. Najbardziej kategoryczni komentatorzy pomstowali na to, twierdząc, że już w początkowej fazie rywalizacji Kroos powinien wylecieć z boiska po obejrzeniu „czerwieni”.

W 51. minucie Lamine Yamal dostał piłkę na skraju pola karnego, podał do wbiegającego na czternasty metr Daniego Olmo, a ten pokonał Manuela Neuera (na zdjęciu). Najwięcej szumu w strefie obronnej Niemców robili młodzi skrzydłowi (Yamal i Nico Williams). Jednak, po strzeleniu gola, Hiszpanie w zasadzie oddali piłkę rywalom, ich trener pewnie liczył na to, że „dowiozą” 1:0 do końca, tymczasem w 89. minucie, tak jak przeciwko Szwajcarii, Niemcy pokazali, że grają do końca. Po dośrodkowaniu na szósty metr walkę o górną futbolówkę wygrał Joshua Kimmich, który wypatrzył Floriana Wirtza. Rozgrywający Bayeru Leverkusen pewnym strzałem z woleja, po którym piłką odbiła się od słupka wewnątrz bramki, pokonał Unaia Simona.

Co gorsza, dla Hiszpanów, wtedy na boisku nie było już wspomnianych skrzydłowych… W dogrywce niewiele się działo, w 119. minucie Dani Olmo dośrodkował idealnie na głowę Mikela Merino, którego nie przypilnował Antonio Rüdiger. Niemcy byli oszołomieni. Chwilę później słabo dysponowany rezerwowy Ferran Torres mógł ich dobić, ale podcinka gracza Barcelony nad golkiperem naszych zachodnich sąsiadów była zbyt lekka. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Niclas Füllkrug mógł wyrównać stan meczu, ale po jego główce z kilku metrów piłka minęła słupek.

Dla Toniego Kroosa, który – to brutalna prawda – w tym meczu wyróżniał się, nietypowo dla siebie, głównie… faulami, był to ostatni mecz w karierze.

Bramka Diogo Costy nie była zaczarowana. Mecz Portugalii z Francją nie był porywający. Przez 120 minut gole nie padły. Owszem, we fragmentach tego spotkania obserwowaliśmy przebłyski Rafaela Leão w Portugalii czy Ousmane’a Dembele we Francji. Ale największe gwiazdy, Cristiano Ronaldo i Kylian Mbappé, zawiodły. Raz, po odważnym wejściu rezerwowego Francisco Conceição, CR7 powinien skierować piłkę do bramki, lecz znowu szwankowała jego skuteczność.

Francja wygrała w karnych, bo gracze Didiera Deschampa wykonywali jedenastki bezbłędnie, a w drużynie portugalskiej nie popisał się Joao Felix, który zmarnował swoją próbę. Francja wciąż czeka na gola swojego piłkarza z gry, co jest niewiarygodne jak na półfinalistę EURO. Tak, to prawda. Przypomnę: gol z karnego w meczu z Polską i trafienia samobójcze, po jednym przeciwko Austrii i Belgii, oto cały dorobek bramkowy Trójkolorowych z tego turnieju, który chwały im nie przynosi.

Można śmiało zakładać, że w półfinale, w którym zagrają Hiszpanie z Francuzami, postronni będą jednak kibicować w większości drużynie z Półwyspu Iberyjskiego, bo ona nie przesadza z pragmatyzmem, nie zanudza tak jak, niestety, na ogół w tych mistrzostwach Francja…

Fot. ekran tv – TVP Sport

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*