Ciekawa w wielu wymiarach. Inna, mocna, porywająca. Co ją tak wyróżnia? Sprawdźcie, dlaczego warto się nią zainteresować!
„Nimona” to tegoroczna świeżynka, od dłuższej chwili plasująca się w pierwszej dziesiątce w profilach dzieci na platformie Netflix. Bardzo ładna animacja. Do tego ciekawa koncepcja świata przedstawionego – królestwo ze średniowiecznych inspiracji, z zachowanym stanem rycerskim i królową, ale hipernowoczesne. Obok koni, zaparkowane latające bryki, przy mieczach wiszą laserowe kusze i działka. To robi wrażenie i przyciąga uwagę.
Jako film całościowo „Nimona” też jest bardzo wartościowa. Inna, mocna. Buzująca od akcji z motywem nieco kryminalnym, walki o oczyszczenie imienia. Przypisywana zbrodnia? Najwyższej wagi. Podejrzany: Ballister. Ledwo co pasowany, pierwszy w historii królestwa rycerz z ludu. Miał otworzyć nową epokę rycerstwa, stał się jego wrogiem. Na szali leżą jego życie i miłość, związek z potomkiem legendarnej bohaterki królestwa.
Jacyś sojusznicy? Nieoczekiwanie tak: Nimona. Postać barwna, głęboka, co wybrzmiewa wraz z rozwojem filmu. Bardzo dobrze napisana. Śmiało można założyć, iż reprezentuje osoby gender fluid. Sam Ballister również wart jest uwagi i dobrze, bo to w końcu druga z głównych postaci. Primo: pokazuje najmłodszym, że istnieją związki jednopłciowe. Dalej: w postaci rycerza wpojone na szkoleniu wartości konfrontują się z samodzielnie poznawanymi obliczami świata oraz istot. Ponadto: strata z nadzieją, miłość ze strachem. Jest co w tej parze, i w filmie, odkrywać.
Twórcy zaczynają z kopyta i zadziwiają, co później robią jeszcze nie raz. Odwracają stereotypy, na nowo podchodzą do danych tematów, szukając ich genezy. W tym wrzątku akcji nie brakuje poważniejszych tonów. Odtrącenie inności przez ludzkość, napiętnowamie, strach, nienawiść do siebie i tego konsekwencje. Wszystko to genialne wplecione w akcję animacji.
„Nimona” pokazuje rzeczy, które trudno znaleźć w większości innych animacji dla najmłodszych, a są one przecież ważne. Cieszę się, że jest o nich coraz głośniej. Wiele może znaczyć przybliżenie ich dzieciom już teraz, dla ich przyszłości. A twórcy animacji robią to w ciekawy, angażujący i bardzo dobrze przyswajalny sposób. I starszym się spodoba! Na plus dla nas działa też świetny polski dubbing. To trzeba zobaczyć!
Fot. YouTube oficjalny oficial trailer Netflix
Dodaj komentarz