„Caution” – ten tytuł warto zapamiętać, ponieważ z pewnością będzie on wiele razy komentowany. Widnieje on na piętnastym krążku Mariah Carey.
Trzy lata – tyle musieli nań czekać fani „królowej świąt”. I było warto. Od pierwszej piosenki, słuchacz, który zna choć jeden utwór z początków jej kariery, zauważa, że zmieniło się wiele.”Caution” to mieszanka R&B, pop z elementami elektroniki, a całość opakowana jest w charakterystyczny dla Mariah wydźwięk flirtująco-humorystyczny. Płyta składa się z dziesięciu utworów, które po raz pierwszy, są inne. Nie posiadają wspólnego tonu, charakteru. Mimo tego, po odsłuchaniu płyty mam odczucie, że całość tworzy pewną historię, co jest wielką sztuką.
Album po premierze (16 października 2018) wnet był szeroko komentowany. Muzyczny świat mówił, że jest to najlepszy krążek Carey w jej karierze. Nie zgodzę się z tym. Płyta należy jednak należy do mojego prywatnego TOP 3. „Caution” to kompletny, dopieszczony album, na bardzo wysokim poziomie, nad którym artystka pracowała bardzo długo. Jestem przekonany, że jest to najlepsza płyta 2018 roku.
Fot. https://www.youtube.com/watch?v=_Lq_VkuTYpg
Dodaj komentarz