Rosyjski kierowca wyścigowy staje obecnie przed nie lada problemem. Nikita Mazepin, otrzymał niedawno standardowe powołanie do wojska.
W Rosji ciągle obowiązkowa jest służba wojskowa. Pobór dotyczy każdego obywatela, który ukończył 18 rok życia, bez względu na wykonywaną profesję.Bajecznie bogaty ojciec młodego kierowcy Dmitrij Mazepin podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu wyraził się o całej sprawie w następujący sposób: „Nikita ma 23 wyścigi w tym roku do zaliczenia, a oni mówią, że ma wstąpić do armii i zaliczyć obóz szkoleniowy”. Na zakończenie miał powiedzieć „Nasz kraj w ogóle nie dba o sportowców” jak podaje agencja GNN.
Warto nadmienić że to właśnie majątek ojca kierowcy F1, który szacowany jest na 7 mld. dolarów, przyczynił się do startów Nikity w tych prestiżowych wyścigach. Rosyjski oligarcha został sponsorem teamu Haas i zobowiązał się do wpłacania na konto amerykańskiego zespołu od 25 do 30 mln dolarów rocznie. Dmitrij Mazepin uważany jest również za dobrego znajomego prezydenta Władimira Putina.
Tak prezentuje się sytuacja w teorii, jednakże trudno oczekiwać, iż ktoś z takim majątkiem i koneksjami nie zagwarantuje synowi zwolnienia z państwowego obowiązku oraz możliwości swobodnej realizacji pasji do sportu.
Fot. zrzut ekranu https://sport.onet.pl
Dodaj komentarz