Głośno o niej w świecie tenisa. Dzisiaj na kortach w Paryżu zagra o półfinał turnieju wielkoszlemowego.
Iga Świątek urodziła się w 2001 roku w Warszawie. Pochodzi ze sportowej rodziny – jej tata Tomasz był przed laty świetnym wioślarzem. Reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Seulu w 1988 roku w czwórce podwójnej (7. miejsce), a także na MŚ (m. in. 5. miejsce). Tenisistką przez jakiś czas była także starsza siostra Igi – Agata, ale finalnie wybrała karierę poza sportem. „Uczyłem się na błędach, jeśli chodzi o tenisowe kariery córek. To, co nie udało się ze starszą, mam nadzieję, że uda się z młodszą” – żartował kilka lat temu T. Świątek. Agata, starsza siostra Igi, podobnie jak ona sama, grała w tenisa przez kilkanaście lat. Iga ma 176 cm wzrostu, a jej waga to 76 kilogramów.
Zaczęła jak Radwańska
Siódmy występ w Wielkim Szlemie i pierwszy ćwierćfinał – dokładnie tak samo zaczęły się kariery Agnieszki Radwańskiej i Igi Świątek. Radwańska debiutowała w Wielkim Szlemie w 2006 roku w Wimbledonie, a do pierwszego ćwierćfinału doszła w Australian Open w 2008 za siódmym podejściem. Iga debiutowała w Australii w 2019 roku, a pierwszy ćwierćfinał osiągnęła w Paryżu w 2020 (Wimbledon 2020 odwołano) – również za siódmym podejściem. Obie były też wtedy jeszcze nastolatkami, choć Agnieszka nieco młodsza – miała 18 lat i 324 dni, a Iga – 19 lat i 126 dni.
Stałym członkiem sztabu trenerskiego Igi Świątek jest psycholog sportowy Daria Abramowicz, która razem z trenerem Piotrem Sierzputowskim jeździ z Igą na turnieje. Obecność psychologa nie jest przypadkowa – w młodości Iga często miała problemy z panowaniem nad emocjami na korcie, potrafiła wybuchnąć po nieudanych zagraniach i stracić kontrolę nad meczem. „Daria bardzo mi pomaga, przed meczem z Simoną Halep w Paryżu nastawiła mnie pozytywnie do pojedynku. Dzięki temu umiałam przejąć inicjatywę” – mówiła Iga po pokonaniu rozstawionej z nr 1 Rumunki w Paryżu. Od Darii dostała też kiedyś ukulele – instrument muzyczny ma pomóc w lepszym kontrolowaniu emocji.
Coraz wyżej
Do tej pory jej największym sukcesem było zwycięstwo w turnieju Junior Wimbledon 2018 oraz triumf w juniorskim French Open 2018 w grze podwójnej. Tenisistka jest też złotą medalistką juniorskiego Australian Open 2017. W styczniu 2019 Iga Świątek dostała się do prestiżowego turnieju Australian Open. Pierwszy mecz na AO rozgrywała z 26-letnią, wysoko notowaną Rumunką Aną Bogdan. Wygrała go w trzech setach: 6-3, 3-6, 6-4 i awansowała do drugiej rundy.
W 2019 roku po raz pierwszy zakwalifikowała się do turnieju WTA – w Auckland. Odpadła w 2 rundzie, jednak dzięki wysokiemu rankingowi mogła wkrótce startować w kwalifikacjach do Australian Open. W debiucie odniosła zwycięstwo, pokonując Anę Bogdan 6:3, 3:6, 6:4. W grze solowej odpadła po drugim spotkaniu, podobnie jak w deblu z Łukaszem Kubotem. W kwietniu tego samego roku wystartowała w turnieju głównym cyklu WTA. Dotarła w nim do finału, który przegrała z Poloną Hercog. 15 kwietnia 2019 po raz pierwszy awansowała do pierwszej setki rankingu, zajmując 88. pozycję i zostając jednocześnie najwyżej sklasyfikowaną polską tenisistką.
Kolejny duży turniej Świątek to French Open, w którym odpadła dopiero po czwartej rundzie, w której zagrała z Simoną Halep. 21 września ogłosiła, że nie wystąpi w żadnych kolejnych zawodach w 2019 roku z powodu kontuzji stopy, a do gry w turniejach zamierza powrócić podczas rozgrywek w Australii w styczniu 2020, zaczynając sezon od wielkoszlemowego Australian Open. Dotarła tam do 4 rundy. Występowała też w deblu z Łukaszem Kubotem, z którym dociera do ćwierćfinału. Obecnie zajmuje 54. miejsce w rankingu WTA.
Miała mecz na rakiecie
Iga Świątek jest teraz najlepiej grającą tenisistką świata. Stała się faworytką turnieju w Paryżu – to opinia Wojciecha Fibaka. Każdy aspekt gry Igi Świątek był po prostu absolutnie niesamowity – mówi z kolei Tim Henman, tenisowy ekspert Eurosportu na turnieju Rolnad Garros. – Od początku do końca w jej grze widać było jasny plan. Realizowała go, bo miała dużo wiary, że będzie dobrze grać, że nie zdenerwuje się meczem z tak utytułowaną rywalką. Mentalnie Iga była tak mocna, że nie dało się odczuć, że to Halep jest numerem jeden. Iga przez cały czas miała mecz na rakiecie, dyktowała warunki – zachwyca się Brytyjczyk, wicemistrz olimpijski z Atlanty z 1996.
Henman to półfinalista Rolanda Garrosa z 2004 roku (grał też w czterech półfinałach Wimbledonu i w jednym półfinale US Open), który wierzy, że w tegorocznym French Open Iga może zajść dalej. – Pokazała agresywny forhend, jest aktywna, idzie do przodu, a gdy pojawia się przy siatce, prezentuje niesamowitą technikę i czucie – komplementuje młodą Polkę. – Kiedy przeanalizuje swój występ przeciw Simonie Halep, to nabierze jeszcze większej pewności siebie. Naprawdę wierzę w jej grę i jej mentalną siłę. Ona zajdzie w tym turnieju daleko – mówi Tim Henman o naszej rewelacyjnej 19-latce.
Dzisiaj Iga Świątek zagra w ćwierćfinale French Open z Martiną Trevisan. Mecz planowany jest na godz. 18.
Grafika: https://streamtelly.com
Dodaj komentarz