Sport

Niestety, nasi reprezentanci w piłkę nożną przegrali spotkanie towarzyskie z Francją 0:!. Mimo dopingu zgromadzonej publiczności przy ulicy Łazienkowskiej, nie udało się uzyskać korzystnego rezultatu. Pierwsze minuty meczu wyglądały naprawdę obiecująco. Polacy od czasu do czasu stwarzali groźne sytuacje pod bramką gości.

Polscy szczypiorniści wygrali z Ukrainą w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2012. Biało-czerwoni są coraz bliżej awansu do przyszłorocznej imprezy, która odbędzie się w Serbii. Zwycięstwo odniesione nad naszymi sąsiadami nie uszło nam jednak na sucho.

Kolejny raz nasi siatkarze musieli uznać wyższość rywali w lidze światowej. 4 i 5 czerwca przegrali z wyżej notowaną Brazylią. Canarihnos, przy dopingu wielotysięcznej publiczności w Maracanie, wygrali 3:0 i 3:1.

Mecz z Argentyną rozpoczął kolejny etap przygotowań naszej drużyny narodowej do Euro 2012. Albicelestes przyjechali do Warszawy prosto z Abudży, gdzie przegrali z Nigerią 1:4. Trener Sergio Batista nie powołał do reprezentacji największych gwiazd, jednak należało się spodziewać, że Argentyńczycy potraktują mecz poważnie i będą chcieli zmazać plamę po ostatnim fatalnym występie.

Po wszystkim! Za nami! Finał Ligi Mistrzów rozstrzygnięty. Sobotni wieczór przyniósł wiele wrażeń dla fanów piłki nożnej. Zasiadając przed telewizorami o godz. 20:45, tak naprawdę nikt nie wiedział, czego może się spodziewać po meczu, choć wojna internetowa pomiędzy kibicami hiszpańskiej FC Barcelony a zwolennikami angielskiego Manchesteru United trwała już właściwie od momentu, kiedy wiadomo było, że to właśnie te drużyny staną naprzeciwko siebie na londyńskim stadionie Wembley.

Zespoły FC Porto i Bragi spotkały się w finale Ligi Europejskiej w Dublinie. Piłkarze z Porto, którzy w drodze do finału pewnie eliminowali w fazie pucharowej kolejno Sevillę, CSKA Moskwa, Spartak Moskwa oraz w półfinale hiszpański Villareall, byli zdecydowanym faworytem. Obecność w finale piłkarzy Bragi to prawdziwa sensacja.

Dzisiejsze spotkanie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze, zgodnie z decyzją wojewody wielkopolskiego, odbędzie się bez udziału publiczności. Decyzja ta została podjęta w związku ze skandalicznym zachowaniem kibiców zespołów Lecha Poznań i Legii Warszawa po zakończeniu meczu finału Pucharu Polski rozgrywanego w Bydgoszczy.

Rozbrykała nam się kibicowska świta. Jak nie Kowno i kilkudziesięciu, co warto podkreślić (ale o liczbach później), zatrzymanych, to Bydgoszcz. I chyba ten drugi przykład wzbudził większe emocje. Omówmy zatem pokrótce zaistniałą sytuację: oto trwa mecz finałowy Pucharu Polski. Naprzeciw siebie dwie czołowe drużyny naszej ligi: Lech Poznań i Legia Warszawa. Do końca regulaminowego czasu gry utrzymuje się remis. Mecz, wynikiem zwycięskich jedenstek wygrywają legioniści. W tym momencie wszystko się zaczyna.

Fani tego sportu już pojutrze będą mieli niepowtarzalną okazję, aby stać się członkami drużyny futbolu amerykańskiego. Dla zainteresowanych 120-yardowym boiskiem oraz elipsoidalną skórzaną piłką drzwi do poznańskiej drużyny „Fireballs” staną otworem.

Premier Donald Tusk poinformował na dzisiejszej konferencji, że jeżeli otrzyma negatywną opinię o bezpieczeństwie na stadionach poznańskiego Lecha i warszawskiej Legii, oba obiekty mogą zostać zamknięte dla publiczności. Tak opinia może być wydana jeszcze dzisiaj.