Parkingi na Morasku są bezpłatne, zarówno dla studentów, jak
i pracowników. Wiadomym zatem jest, że skorzystać chcą wszyscy. Chociaż przy każdym wydziale przestrzeń, przeznaczona na pozostawienia auta jest dość spora, to nie zawsze jest niedziela!
Komunikacja miejska w Poznaniu jest absolutnie najdroższa w całym kraju, do tego częste opóźnienia i awarie tramwajów nasilają tylko niechęć wobec MPK. Widać to po liczbie samochodów na Morasku. Mimo że dojazd na pętlę na osiedlu Sobieskiego nie jest czymś skomplikowanym, a z niej już tylko kilka kroków dzieli nas od przekroczenia granicy kampusu, to samochodów ciągle przybywa.
Od rana znalezienie dogodnego miejsca na Morasku, które spełniałoby kryterium np. niezbyt dużej odległości od swojego wydziału, nie należy do najprostszych. Czasem można przeżyć wewnętrzny szok, nie widząc perspektyw na wolne miejsce. Wraz z upływem dnia, miejsc przybywa, jednak większość zaczyna zajęcia od rana. Wtedy rozgrywają się prawdziwe igrzyska.
Zdecydowanie, o wiele prościej jest z kampusu wyjechać, niż wjechać i znaleźć miejsce postojowe, chociaż nie graniczy to wcale z cudem. Wiadomym jest, że czasami każdy chce być leniwym i najlepiej wysiąść z samochodu tuż obok swojego budynku, jednak nie zawsze jest to możliwe. Dobrą informacją jest jednak to, że przeważnie miejsce jest, bliżej lub dalej, więc głowa do góry, nie ma się czym przejmować!
Fot. Mateusz Chojnowski
Dodaj komentarz