16-letni Lamine Yamal bohaterem Hiszpanii

Chociaż mecz Hiszpanii z Francją zaczął się od szybkiego gola Randala Kolo Muaniego po błyskotliwej asyście grającego tym razem już bez maski Kyliana Mbappe, dość szybko Hiszpanie odpowiedzieli dwoma trafieniami. Na listę strzelców wpisali się Lamine Yamal (techniczny strzał spoza pola karnego) i Dani Olmo.

Błysk młokosa. Pierwsza połowa meczu w Monachium przeszła najśmielsze oczekiwania. Francuzi nie byli już tak zachowawczy jak wcześniej, ruszyli z impetem na rywali, co skutkowało golem na 1:0 w 8. minucie. W 21. kapitalnie przymierzył 16-letni Yamal, a cztery minuty później Dani Olmo zaimponował panowaniem nad piłką, a następnie kopnął w stronę bramki, piłka odbiła się od Julesa Kounde i wpadła do siatki. Zrazu wydawało się, że to był gol samobójczy prawego obrońcy Trójkolorowych, jednak później realizator podał, że to Olmo, celnie strzelając, zdobył bramkę.

Czym zaimponowali Hiszpanie? W drugiej połowie mecz już nie był tak pasjonujący, choć nie można było narzekać na brak emocji i jakości w grze. Francuzi starali się zagrozić Hiszpanom, ale na niewiele było ich stać. La Roja imponowała bowiem organizacją gry w obronie, neutralizując natarcia drużyny przeciwnej. Ożywienie do gry Les Bleus wprowadził rezerwowy pomocnik Eduardo Camavinga, obserwowaliśmy też pojedyńcze próby indywidualności, jak Theo Hernandeza czy Kyliana Mbappe. Ale generalnie Hiszpanie mieli mecz z Francją pod kontrolą i zasłużenie (2:1) awansowali do finału, w którym zagrają ze zwycięzcą starcia Anglii z Holandią.

Fot. ekran tv – TVP Sport

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*