W mediach kolejne publikacje dotyczące interwencji drogówki w okolicach Mławy w sprawie przekroczenia prędkości przez byłego premiera. Jechał on w terenie zabudowanym z prędkością 107 km/h.
Konsekwencje wobec Donalda Tuska zostały wyciągnięte zgodnie z obowiązującymi przepisami tj. zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące, 10 punktów karnych i mandat w wysokości 500 zł.
O godzinie 14:02 doniesienia na Twitterze potwierdził sprawca wykroczenia pisząc zdawkowo: „Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji”. Dyskusja jednak rozpętała się wśród jego politycznych oponentów oraz komentatorów życia publicznego. Głos zabrali m. in. Anna Zalewska, Robert Biedroń czy Roman Giertych. Eksperci ds. PR przewidują, że sytuacja ta może przyczynić się do poważnego kryzysu wizerunkowego Tuska, część z nich sugeruję, że w jego wyjaśnieniach zabrakło słowa „Przepraszam”.
Dodaj komentarz