Brazylijskie dzielnice nędzy, kubańskie zaułki? Nie, to centrum stolicy Wielkopolski. Niegdyś główne ulice handlowe Poznania, zmieniają się w opustoszałe zakątki.
Ulice Święty Marcin i Głogowska (ale, niestety, nie tylko one) w kolejnych miejscach straszą pustymi witrynami, informacjami „Do wynajęcia”, czy zaniedbanymi bramami. Dużą część odpowiedzialności za taki stan, dawniej na wskroś przecież handlowych, ulic ponoszą ogromne galerie handlowe. Zalały one Poznań i spowodowały przeprowadzkę tętniącego życiem centrum miasta do zamkniętych przestrzeni.
Fot. Jakub Skrzypczak
Dodaj komentarz