Piękno sportu tkwi również w tym, że lubi sprawiać niespodzianki. Oczywiście, dla jednych przyjemne, a dla drugich przykre. W przedostatniej kolejce sezonu
zasadniczego w I-ligowej koszykówce męskiej zdarzyła się niespodzianka dużego kalibru. Tym razem dla nas przyjemna. Zespół Biofarmu odniósł sensacyjne zwycięstwo nad jednym z kandydatów do awansu do ekstraklasy – warszawską Legią. Tylko najwięksi optymiści mogli marzyć o takim sukcesie, a jednak stało się.
Pierwsza kwarta meczu upłynęła pod dyktando zespołu poznańskiego, który wygrywa 25:15. Drugą i trzecią kwartę wprawdzie przegrywamy /łącznie 4
punktami/, ale mecz w dalszym ciągu jest wyrównany, ze wskazaniem na zespół Biofarmu, bowiem to my prowadzimy 6 punktami. Gdy w czwartej odsłonie spotkania – 4:40 min. przed zakończeniem spotkania prowadzimy 11 punktami /71:60/, rozpala się nadzieja na niespodziewane, wręcz sensacyjne zakończenie meczu. Teraz tylko utrzymać prowadzenie przez ostatnie, niespełna 5 minut spotkania i …
Zorientowani wiedzą, że ostatnie 4 minuty to dla zawodników poznańskich – w większości przypadków – prawdziwa droga przez mękę. Nie inaczej było i tym
razem. W ciągu tych 4:40 min. tracimy całą przewagę i na 1 sekundę przed zakończeniem spotkania M. Aleksandrowicz doprowadza do remisu 71:71. Czarny scenariusz z ponad 15 spotkań tego sezonu ponownie daje znać o sobie. Co można zrobić w ciągu 1 sekundy ? Prawie nic, a jednak nasz kapitan P. Wieloch potrafił z tego nic zrobić coś wielkiego. Trafia z odległości około 10 metrów i zapewnia naszemu zespołowi zasłużone zwycięstwo na trudnym terenie przeciwnika. Tym razem to nam dopisało szczęście, które zupełnie nas ignorowało w poprzednich spotkaniach.
Na zwycięstwo pracują wszyscy zawodnicy. Nawet ci, którzy w danym spotkaniu nie wystąpią na parkiecie. Jednak, oprócz autora zwycięskiego rzutu, należy wyróżnić dwóch naszych „młodziaków” – M. Kurpisza, który w ciągu niespełna 13 minut zanotował 12 punktów i 5 zbiórek oraz P. Stankowskiego, który w podobnym czasie zanotował 7 asyst!.
Zwycięskie punkty dla BBP zdobył w ostatniej sekundzie meczu z Legią nasz kapitan – Piotr Wieloch (http://www.youtube.com/watch?v=C_yyPttjmoY).
Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań
71:74 (15:25, 20:18, 20:18, 16:13)
Punkty zdobyli:
dla Biofarmu – D. Szymczak 15, M. Kurpisz 12, 5 zb.,P. Wieloch 10, 4 as., T. Smorawinski 9, M. Bręk 8, M. Szydłowski 6, J. Fischer 5, A. Metelski 5, 7zb.,P.
Stankowski 4, 7 zb.,
Dla Legii – A. Linowski 21, M. Aleksandrowicz 15, A. Parzych 11, Ł. Wilczek 8, M. Wilczek 7, G. Kukiełka 6, G. Malewski 3
Dodaj komentarz