Tym razem Politechnika Poznańska za UAM, czyli podsumowanie corocznych zmagań sportowych w środowisku akademickim.
Jesień to czas podsumowań. Podsumowuje się m.in. pracę rządu, najlepsi skrupulatnie liczą nie tylko średnią i stypendia. To także czas sprawdzania, jak radzili sobie studenci w zmaganiach sportowych. Sezon 2007/2008 to XXV Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych. Przypomnijmy więc, jak było w roku ubiegłym.
Minionych lat czar
W klasyfikacji generalnej poprzedniej edycji tryumfował Uniwersytet Warszawski finiszując tuż przed Politechniką Gdańską i Politechniką Warszawską. W pierwszej dziesiątce równo pomiędzy siebie miejsca podzieliły politechniki i uniwersytety zajmując po pięć pozycji w czołówce klasyfikacji generalnej (w pierwszej piątce znalazły się aż cztery reprezentacje politechnik). Co ciekawe, pierwszą Akademią Wychowania Fizycznego w zestawieniu była katowicka AWF plasująca się dopiero na 14 miejscu.
Co mogło być niepokojące, wśród poznańskich uczelni dopiero na 61 miejscu znalazła się najwyżej rozstawiona w klasyfikacji Akademia Rolnicza z Poznania. UAM, AWF i Politechnika Poznańska nie zostały sklasyfikowane. Na szczęście, w tym roku wszystko się zmieniło.
Powrót do czołówki
W minionym sezonie poznańskie uczelnie pokazały, że w sporcie są w krajowej ścisłej czołówce. UAM zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, Politechnika Poznańska uplasowała się na dziesiątej pozycji. Tryumfowała Politechnika Warszawska spychając ubiegłorocznych zwycięzców ze stołecznego uniwersytetu na najniższy stopień podium.
Jednocześnie w nieoficjalnej klasyfikacji medalowej z siedmioma krążkami UAM zajął drugie miejsce tuż za AWF Wrocław i taką samą pozycję w bezpośredniej kategorii zmagań uniwersytetów.
Wstydu nie przyniosła też Politechnika zajmując w swojej kategorii piąte miejsce, wśród akademii w pierwszej dziesiątce uplasowały się Akademia Ekonomiczna i Uniwersytet Przyrodniczy z Poznania.
W nadchodzącym sezonie liczymy na poprawienie pozycji poznańskich uczelni. Zachęcamy do wspierania swoich szkół zarówno sportowo, jak i dopingiem z trybun.
Dodaj komentarz