Tegoroczny długi majowy weekend w niektórych rejonach Polski upłynął w mroźnej aurze. Szczególnie dał się we znaki mieszkańcom jej południowych krańców. Temperatura w nocy sięgała nawet -10 stopni Celsjusza.
Straty poniesione w wyniku przymrozków odczujemy za kilka miesięcy, gdy będziemy musieli zapłacić krocie za jabłka, gruszki czy śliwki. czy truskawki. Mówi się nawet o stanie klęski żywiołowej.
Synoptycy uważają, że to nic dziwnego, iż w maju pada śnieg. Jest przecież wiosna, masy ciepłego i zimnego powietrza ścierają się ze sobą, przy niskiej temperaturze mamy takie, a nie inne efekty. Jak informuje IMiGW, ochłodzenie było spowodowane rozległym niżem znad Skandynawii.
Obecnie już ze spokojem możemy poinformować, że to kres zimy tej wiosny. Kolejne tygodnie będą ciepłe z temperaturami sięgającymi 20 stopni.
Anna Pszeniczna
Radosław Hurysz
Patrycja Kolczyńska
Fot. Sic!
Dodaj komentarz