Afrykańska burza

Światowe mocarstwa pokazują zdecydowany sprzeciw wobec dalszych rządów Muammara Kadafiego, krwawego dyktatora Libii. Co najmniej 640 osób zginęło w rewolucyjnych zamieszkach – podała w środę Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka. Świadkowie twierdzą jednak, że liczbę ofiar należy już liczyć w tysiącach.

W Brukseli (11 marca) odbędzie się szczyt szefów państw i rządów 27 krajów Unii Europejskiej poświęcony sytuacji w Afryce Płn., w tym w Libii, poprzedzający zaplanowany wcześniej na ten sam dzień szczyt strefy euro – dowiedziała się PAP. UE ma zamiar wesprzeć przemiany demokratyczne zachodzące w Afryce Północnej. Chce również pokazać, że wspiera libijską transformację tak mocno, jak przemiany ustrojowe we wschodniej części Europy w latach 80. W poniedziałek UE zdecydowała o wprowadzeniu sankcji wobec reżimu libijskiego, które obejmują embargo na sprzedaż broni, zamrożenie aktywów oraz restrykcje wizowe wobec przywódcy Libii M. Kadafiego i 25 osób z jego otoczenia.

Amerykańska ambasador przy ONZ stwierdziła, że USA będą wywierać polityczną i finansową presję na przywódcę Libii, tak długo, aż zdecyduje się ustąpić. W poniedziałek USA zdecydowały się przybliżyć swoje okręty wojenne i samoloty bliżej Libii, tłumacząc to niesieniem pomocy w akcjach humanitarnych. USA odcięły przywódcy Libii i jego rodzinie dostęp do libijskich aktywów majątkowych w łącznej kwocie około 30 miliardów dolarów. Premier Wielkiej Brytanii nie wykluczył użycia wojska w Libii.

Polska ewakuowała kolejne osoby z terytorium Libii. MSZ również podjął decyzję o redukcji personelu w placówkach dyplomatycznych. Patrząc na obecną sytuację w Libii, według ekspertów z ośrodka badawczego STRATFOR istnieje prawdopodobieństwo, iż po obalonym dyktatorze do władzy może dojść Al-Kaida Osamy Bin Ladena w Afryce Północnej lub zbrojna Libijska Islamska Grupa Bojowa (ang. LIFG). Jest ona złożona z weteranów wojny z wojskami sowieckimi w Afganistanie. Dżihadyści korzystają na konflikcie łupiąc składy broni libijskiej stając się jedną z lepiej uzbrojonych formacji.

Agencja APA, powołując się na sztokholmskiego eksperta instytutu SIPRI, podała informację, że Białoruś najprawdopodobniej stanie się celem ucieczki libijskiego przywódcy M. Kadafiego i jego rodziny.

Syn dyktatora publicznie przyznał, że jego ojciec stracił kontrolę nad wschodnim obszarem kraju oraz podkreślił, że nie dopuszcza możliwości podziału Libii na dwa państwa. Drastycznie pogarsza się sytuacja międzynarodowa libijskiego reżimu.

Paulina Owsiana
Adrian Krystman
Adam Frąckowiak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*