Dopiero w dogrywce…

Suzuki 1LM Enea Basket Poznań HydroTruck Radom 89:94 /20:21, 23:22, 16:15, 25:26, d. 5:10/

W kolejnym meczu przyszło nam się zmierzyć z innym faworyzowanym zespołem 1LM. Według wcześniejszych prognoz między rywalizującymi zespołami jest spora różnica miejsc na korzyść gości – HydroTrucka Radom. Mecz nie potwierdził tej różnicy i w tym spotkaniu równie dobrze zwycięzcą mógł zostać zespół poznański. Oczywiście, między mógł, a został, jest znaczna różnica, nagradzana jednym punktem więcej.

Jak wyrównane to było spotkanie świadczą wyniki poszczególnych kwart. W tym przyypadku drużyny podzieliły się sprawiedliwie: po 2 wygrane kwarty i żadna nie wygrana więcej niż 1 punktem. Śmiałbym powiedzieć, że w normalnym czasie gry chyba bliższy zwycięstwa był zespół Enei. Dopiero w dogrywce drużyna radomska przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gdzie należy upatrywać zwycięstwa drużyny gości, a nie naszej? W doświadczeniu. W podobnych sytuacjach, gdy zwycięstwo przechyla się to na jedną, to na drugą stronę wygrywa ten, kto zachowa więcej spokoju.

Mimo wszystko, patrzę z optymizmem na nadchodzące mecze, zwłaszcza, gdy wystąpimy w pełnym składzie. Oczywiście, jak zawsze najbardziej wartościowa i konkretna jest wypowiedź trenerów, w tym przypadku Przemysława Szurka: Jestem naprawdę dumny z chłopaków, jak zaprezentowali się przed poznańską publicznością, głodną rozgrywek pierwszoligowych. Można żałować końcówki meczu, ale z drugiej strony nie byłoby jej bez ambicji, serca i poświęcenia, jakie zawodnicy włożyli w ten mecz. Obiecaliśmy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu i pierwsze dwie kolejki pokazały, że tak właśnie robimy. Mam nadzieję, że dobra praca na treningach i ta meczowa determinacja przyniesie nam już niedługo wygraną. 

Punkty zdobyli: dla Enei: W. Fraś dd 22, 3×3, 10 zb., M. Dymała 20, 3×3, 9 zb., M. Tomaszewski 12, 1×3, J. Andrzejewski 11, 3×3, 7 zb., M. Wielechowski 8, 2×3, J. Fiszer 7, 1×3, J. Simon 5, P. Stankowski 4, dla HydroTrucka: I. Olender 21, 7×3, J. Patoka 17, 3×3, 8 zb., K. Ransom dd 17, 1×3, 11 as., 7 zb., F. Zegzuła 15, 3×3, 5 zb., D. Jeszke 12, 9 zb., D. Wall 10, 1×3, B. Sowa 2.

Fot. Beata Brociek

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*