Jutro o godzinie 21.05 na Stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej Lech Poznań zmierzy się z Juventusem Turyn w meczu 5. kolejki piłkarskiej Ligi Europy. Kolejorz przystępuje do tego spotkania jako lider grupy A (7 pkt.), dlatego do upragnionego awansu wystarczy mu remis maksymalnie 2:2. Włosi nie mogą tak kalkulować – jedynie wygrana przedłuży ich nadzieje na udział w kolejnej rundzie.
Z powodu kontuzji, w stolicy Wielkopolski nie zagrają: Zdenek Grygera, Paolo De Ceglie, Leonardo Rinaudo, Nicola Legrottaglie, Jorge Martinez, Amauri, Marco Motta. Przy Bułgarskiej nie zagrają także: Fabio Grosso, Alberto Aquilani, Hasan Salihamidzić i Fabio Quagliarella – ci zawodnicy nie zostali zgłoszeni do rozgrywek Ligi Europy.
W ekipie Kolejorza zabraknie jedynie kontuzjowanych: Kamila Drygasa, Tomasza Bandrowskiego oraz Joela Tshibamby (dochodzi do siebie po niedawnym wypadku samochodowym).
Arbitrem środowych zawodów będzie Hiszpan, Fernando Teixeira Vitienes. Wszystkie bilety na mecz zostały wykupione, co oznacza, że na trybunach zasiądzie około 40 tysięcy fanów, nie zabraknie też kibiców Juventusu.
Niestety, głównym reżyserem tego spektaklu może okazać się… pogoda. Temperatura odczuwalna w trakcie meczu ma spaść aż do -27 st.
Na dzisiejsze popołudnie zaplanowano treningi oraz konferencje prasowe obu drużyn, na których – oprócz trenerów – pojawią się także kapitanowie.
Urszula Prawdzik
Dawid Spychalski
Bartosz Zdancewicz
Fot. www.lechpoznan.pl
Dodaj komentarz