„Ginekolodzy” Jurgena Thorwalda to jedna z najbardziej kontrowersyjnych książek tego autora. Z jednej strony wpisuje się ona w cykl poświęcony historii medycyny („Stulecie chirurgów”, czy „Triumf chirurgów”), z drugiej – w dzisiejsze spory na temat prawa kobiety do własnego ciała i seksualności. Thorwald analizuje bowiem, jak zmieniało się podejście ginekologów nie tylko do problemów związanych z rodzeniem dzieci, ale i raka. Pokazuje, że to, co na początku wydawało się nie do pomyślenia (warto wspomnieć, że kiedyś lekarze badali kobiety w pełni ubrane), jest dzisiaj standardem postępowania lekarskiego. A wszystko to dzięki wyjątkowym umysłom, które walczyły ze skostniałą większością medycznej społeczności.
Będąc świeżo po lekturze „Ginekologów”, uważam, że jest to pozycja godna polecenia, nie tylko dla zainteresowanych medycyną lub historią. Thorwald pokazuje (co przy okazji dzisiejszych sporów jest istotne), że najważniejszą sprawą dla lekarza (a pewnie i dla nas wszystkich) jest podmiotowe traktowanie pacjenta, dostrzeganie w nim człowieka.
Dodaj komentarz