Feeria poglądów

Swoją przygodę z twórczością Krzysztofa Vargi zacząłem od „Trocin”. Książka była na tyle ciekawa, że postanowiłem sięgnąć po najnowszą pozycję tego autora, czyli „Masakrę”. Stefan Kołtun, jej bohater, budzi się na kacu, bez telefonu, pieniędzy, kart kredytowych. W domu nie ma ani jego partnerki, ani jego dzieci. Rozpoczyna więc podróż po Warszawie, spotyka swoich dawnych znajomych, próbuje równocześnie klinem wyleczyć kaca.

Ta książka to swoista feeria różnych poglądów, które trapią nie tylko współczesną Polskę, ale i każde nowoczesne społeczeństwo. Choć nie jest to socjologiczna analiza Polski XXI wieku, to zderzenie różnych postaw, w tym polskiego malkontenctwa, mamy w pełnej krasie. Ludzie, których Stefan spotyka na swojej drodze, jawią się jako osoby o wyrazistych poglądach, całkowicie jednak zamknięte w swoich światach. Autor kreśli przekrój różnych bolączek i problemów trapiących statystycznego Polaka, który gubi się w wielowątkowej, postmodernistycznej narracji.

Czytając „Masakrę”, miałem skojarzenia z „Dniem świra”, w którym bohaterowie też są uwięzieni są w codziennej rutynie i przyzwyczajeniach.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*