FC Barcelona w finale Ligi Mistrzów pokonała Juventus Turyn 3:1 po golach Radkicia, Suareza i Neymara. Krytycy w szczególności podkreślają zespołową grę drużyny z Katalonii.
,,Kiedy myślisz o przeszłości i uświadamiasz sobie, ile udało ci się wygrać, czujesz radość. Ale to nie tak, że teraz Barca spocznie na laurach. Przed nami kolejne wyzwania. Mam nadzieje, że w nowym sezonie osiągniemy sukces. Chcemy obronić Puchar Mistrzów. Teraz trzeba się cieszyć z tego, co osiągnęliśmy, bo kosztowało nas to wiele pracy” – powiedział Anders Iniesta (asysta pierwszej bramki, kprzez UEFA wybrany zawodnikiem meczu). Już w czwartej minucie, po jego kapitalnym podaniu, pierwszego gola zdobył Ivan Radklić. To dodało Barcelonie skrzydeł. Tymczasem w 55 minucie do wyrównania doprowadził Alvaro Morata. Zespół Massimiliano Allegriego złapał wiatr w żagle, dominował w kolejnych minutach spotkania. I wtedy po krótkiej akcji Messi – Suarez, ten drugi zdobył kolejnego gola. Gdy Juventus za wszelką cenę chciał odrobić wynik, swoje zwycięstwo Barcelona przypieczętowała perfekcyjnym strzałem Neymara.
,,Muszę przyznać, że przez chwilę mieliśmy kłopoty. Zaczęło się perfekcyjnie, bo wykorzystaliśmy pierwszą okazję i dominowaliśmy, ale między słupkami świetnie spisywał się Buffon. W drugiej połowie Juventus zaczął mocniej naciskać. Strzelili gola i podkręcili tempo. To był dla nas bardzo trudny moment. Z przebiegu całego spotkania zasłużyliśmy jednak na triumf” – mówił trener zwycięskiej drużyny, Luis Enrique, który – jak na razie – nie chce komentować doniesień jakoby w następnym sezonie miał poprowadzić inny klub.
Fot. www.wikipedia.pl
Dodaj komentarz