Po raz piętnasty Międzynarodowe Targi Poznańskie gościły ogólnopolski festiwal fantastyki Pyrkon. Przyciągnął on ludzi z całego kraju, a także zagranicy, których charakteryzuje przede wszystkim godna podziwu pasja. Pytani o skojarzenia z niecodziennym konwentem wymieniają dobrą zabawę, okazję do spotkania niesamowitych osobowości oraz różnorodność.
Organizatorzy zapewnili szeroki wachlarz zajęć. Nie jest przejaskrawieniem stwierdzenie, że każdy znalazł tu coś dla siebie. Spotkać można było grupy znajomych w różnym wieku, małżeństwa, rodziny z dziećmi, które na przykład testowały nowe gry planszowe i komputerowe. Dla niektórych była to możliwość zaprezentowania skrywanych na co dzień demonów lub, wręcz przeciwnie, zwyczajów.
Poza możliwością dzielenia się wspólnymi zainteresowaniami, była to idealna okazja do obserwowania ścierających się, zupełnie odrębnych światów. Od wróżek do wampirów, czy klimaty postapokaliptyczne. Najpiękniejsze w tym wydarzeniu jest to, że tak odmienne upodobania, niektóre nawet bardzo dziwne, stają się wspaniałym spoiwem nowych znajomości.
Fot. Klaudia Wendt
Dodaj komentarz