Choć boks nie jest naszym sportem narodowym, każde z ostatnich polskich pokoleń miało w ringu swojego bohatera. Dla nas jest to m.in. Tomasz Adamek, który już 8 listopada skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką. Wcześniej bokserem numer jeden w Polsce był Dariusz Michalczewski, a jeszcze wcześniej Andrzej Gołota, dla którego wielu Polaków zarywało noce w latach dziewięćdziesiątych. Nasi rodzice i dziadkowie mogli oglądać popisy Jerzego Kuleja i Zbigniewa Pietrzykowskiego. To właśnie ten ostatni ma najwięcej wspólnego z bokserem, który 40 lat temu brał udział w jednym z największych wydarzeń sportowych w historii.
Najsłynniejszym rywalem Pietrzykowskiego był Cassius Clay, który pokonał go na olimpiadzie w Rzymie. Po przejściu na islam zmienił nazwisko na to, pod którym znamy go do dzisiaj – Muhammad Ali. 30 października 1974 Ali był pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Miał wtedy 32 lata i był już znany jako najbardziej charyzmatyczny bokser wszechczasów. Miał jednak światu wiele do udowodnienia, bo choć był już mistrzem świata, został zawieszony za odmowę wyjazdu na wojnę w Wietnamie. Jego przeciwnikiem był aktualny mistrz, George Foreman, a walka jeszcze przed rozpoczęciem była owiana legendą. Nikt wczesniej nie zdobył mistrzostwa 3 razy z rzędu (Foreman był wtedy niepokonany), nigdy wcześniej walka o mistrzostwo nie odbywała się poza USA. Popularną ,,Rumble in The Jungle” organizował nie kto inny jak Don King, najsłynniejszy promotor w historii boksu, a w grę wchodziły niewyobrażalne, jak na tamte czasy, pieniądze (każdy z bokserów miał dostać za walkę po 5 mln dolarów).
Ali, dzięki swojej charyzmie i pewności siebie zjednał sobie tłumy i stał się ulubieńcem mieszkańców Zairu, gdzie odbywała się walka. Przez pierwsze siedem rund był jednak workiem treningowym dla Foremana, a od nokautu ratowały go liny, na których opierał się przyjmując ciosy od mistrza, który z każdą rundą wyraźnie tracił siły. Przełom nastąpił w 8. rundzie, kiedy Ali potężnym lewym sierpowym powalił Foremana na deski i po raz drugi został mistrzem świata. Do dziś walka ta uznawana jest za najważniejszą w historii boksu, a obaj pięściarze za legendy tego sportu. Ich życie potoczyło się jednak różnie. Ali zakończył karierę w 1981 roku, po kilku nieudanych powrotach na ring. Swój ostatni tytuł zdobył w 1978 roku, jednak ostatnie walki fatalnie odbiły się na jego zdrowiu.
Dziś 72-letni Muhammad Ali zmaga się z chorobą Parkinsona i ma problemy z mówieniem. Nie był obecny nawet na premierze filmu opowiadającego o jego historii z wojną w Wietnamie. George Foreman w 1994 roku został najstarszym mistrzem świata w historii wagi ciężkiej, wygrywając tytuł w wieku 45 lat. Dziś jest propagatorem zdrowego żywienia i ekspertem sportowym.
Fot. www.wikipedia.pl
Dodaj komentarz