W sobotę już w normie?

Początek stycznia okazał się feralny dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Kilka dni temu zostały one opanowane przez falę śnieżyc i potężnych mrozów. Na północy kraju temperatury spadły do -40 st. C.

A to nie koniec. Meteorolodzy ostrzegają, że temperatura może wynosić nawet -50 st. C. Synoptycy z National Weather Service ostrzegają, że „prognozowane wartości to temperatura potencjalnie śmiertelna”. W związku z tym gubernatorzy stanowi pozamykali szkoły oraz wiele zakładów pracy. Przerażające zimno to nie jedyne zmartwienie Amerykanów. W rejonie od Wielkich Jezior po północną część wschodniego wybrzeża aż po granice Missisipi rekordowe są opady śniegu.

Okazuje się, że tak silne ochłodzenie i związane z nim czynniki, które nawiedziły USA, to wynik rzadkiego układu atmosferycznego, który sprzyja docieraniu zimnych arktycznych mas powietrza z północy głęboko na południe. Tak srogiej zimy nie było w USA od dwudziestu lat. Jest już kilkanaście ofiar śmiertelnych. Meteorolodzy pocieszają, że pod koniec tygodnia w całym kraju temperatury mają wrócić do normy.

Mapa www.weather.com

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*